Anna Przybylska zmarła w 2014 roku
Anny Przybylskiej nie ma już z nami od ponad sześciu lat. Kochana przez widzów aktorka, u której zdiagnozowano raka trzustki, zmarła 5 października 2014 roku. Miała wówczas zaledwie 35 lat. Śmierć młodej gwiazdy, która zapisała się w pamięci Polaków rolami w filmach „Ciemna strona Wenus” czy „Kariera Nikosia Dyzmy” oraz serialach „Złotopolscy” i „Daleko od noszy”, poruszyła tłumy.
Nieodżałowana aktorka nie została zapomniana. Wciąż żyje we wspomnieniach fanów i najbliższych. Przypomnijmy, że Przybylska przez długie lata była związana z piłkarzem Jarosławem Bieniukiem, z którym doczekała się trójki dzieci. Ich jedyna córka Oliwia ma już 18 lat, zaś synowie Szymon i Jan – mają kolejno 15 i 10 lat.
Anna Przybylska na muralu w Gdańsku
Uwielbiana przez Polaków aktorka doczekała się niezwykłego hołdu. Jej wizerunek został uwieczniony przez Piotra „Tuse” Jaworskiego, który na ścianie jednego z budynków w gdańskim Wrzeszczu stworzył wyjątkowy mural. Niestety, dzieło nie wszystkim się spodobało. Choć inicjatywa gdańskiego artysty bardzo ucieszyła fanów Anny Przybylskiej, to niektórym efekt końcowy nie przypadł do gustu.
Podziwiam za talent, ale coś nie wyszło tym razem…
Niestety, nie udało się oddać piękna tej kobiety. Szkoda
Obserwuję od dawna i wielki szacun, ale wyjątkowo nie rozumiem tej pracy… Przez dodatkowe kilogramy (których przecież nie było) wygląda bardziej jak Danuta Holecka
Taka piękna kobieta, ale tu to niestety kompletnie nie ona. Gdzie te jej piękne sarnie oczy? – ocenili internauci.
Anna Przybylska to nie pierwsza znana osoba, którą uwiecznił Piotr „Tuse” Jaworski. Niedawno w podobny sposób uczcił pamięć Krzysztofa Krawczyka. Wówczas jego dzieło spotkało się praktycznie z samymi pozytywnymi reakcjami. Pomimo kontrowersji, jakie wywołał mural przedstawiający Annę Przybylską, znanemu artyście niezaprzeczalnie nie można odmówić ogromnego talentu.