Halina Mlynkova jest w ciąży
W niedzielnym wydaniu programu "Pytanie na śniadanie" piosenkarka podzieliła się z widzami radosną nowiną i oznajmiła, że jest w ciąży. Ojcem dziecka jest nowy partner wokalistki, muzyk - Marcin Kindla. Halina Mlynkova jest już mamą 17-letniego Piotra, który jest owocem jej związku z Łukaszem Nowickim. Gwiazda nie kryła swojej radości z powodu drugiego dziecka i ma nadzieję, że mimo sporej różnicy wieku, jej niemal dorosły syn złapie dobry kontakt z nowym członkiem rodziny.
Halina Mlynkova o macierzyństwie w późnym wieku
43-letnia wokalistka zespołu "Brathanki" postanowiła otworzyć się przed swoimi fanami na temat swoich starań o dziecko. Na swoim instagramowym koncie piosenkarka opublikowała długi wpis. Wyznała w nim, że trzy lata temu sądziła, że już nie będzie jej dane po raz drugi zostać mamą i swoje 40. urodziny przepłakała.
Swoją 40. przepłakałam. Cały dzień, od rana łzy same płynęły mi po policzkach... Jestem marzycielką i romantykiem - czasem stąpającym po ziemi, ale zazwyczaj w kryzysowych sytuacjach. Dawałam sobie zadania i limity czasowe. Niektóre z nich kończyły swój termin ważności. Było już za późno, bo to nie ten wiek, co ludzie powiedzą itp. - napisała
Halina Mlynkova starała się oswoić z tą myślą i skupić na innych rzeczach. Skoncentrowała się na swojej karierze muzycznej, dużo koncertowała, ale także rozwijała się w innych dziedzinach życia. Dzięki temu w pewnym momencie poczuła, że znowu jest szczęśliwa.
Nabrałam głębokiego powietrza drugiego dnia, powiedziałam - dość tego i zaczęłam dalej żyć, z myślą, że oprócz macierzyństwa jest jeszcze mnóstwo wspaniałych rzeczy, które chcę w życiu zrobić. Wróciłam do intensywnego koncertowania, skupiłam się na muzyce, tekstach, rozmowach o sztuce, otworzyłam sklep internetowy, zaczęłam intensywnie wspierać kobiety w potrzebie i byłam szczęśliwa - czytamy we wpisie gwiazdy
Los jednak uśmiechnął się do wokalistki i zupełnie nieoczekiwanie zaszła w drugą ciążę. Halina Mlynkova w tym momencie zmieniła zdanie i stwierdziła, że wszystko jest w naszych głowach, a limity nie istnieją. Piosenkarka na zakończenie wpisu podzieliła się swoim mottem, według którego stara się obecnie żyć.
A potem, nagle, moje życie przyniosło mi niespodziankę, której się już nie spodziewałam. I wiecie co? Totalnie zmieniłam zdanie na temat limitów. Moje drogie! Nie ma żadnych! Wszystko jest w naszych głowach! Co z tego - co powiedzą ludzie! Za stara? Na co? Na szczęście? Bo kto tak powiedział? Czegoś nam nie wolno lub nie wypada? Mam wrażenie, że codziennie świat zachowuje się tak, że nie wypada - więc mi wypada! Nikogo nie krzywdząc, żyjąc swoje pięć minut na ziemi, otoczona kochającymi ludźmi i poczuciem, że nie marnuję ani chwili jakże cennego życia. Jak mówił mi zawsze producent Wiktor Kubiak: " Pamiętaj - in the end of the day zawsze jesteś sama"! - zakończyła