Wyjątkowy program "Po prostu Olo"
Do 20.00 w RMF FM!
Andrzej Bargiel wspomina Aleksandra Dobę
22 lutego zmarł wielki kajakarz i podróżnik Aleksander Doba. Mężczyzna miał 74 lata. Jeszcze niedawno było o nim głośno za sprawą jego niesamowitego wyczynu. Doba jak pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent (z Afryki do Ameryki Południowej) wyłącznie dzięki sile mięśni. Kajakarz jako pierwszy opłynął również całe polskie wybrzeże z Polic do Elbląga oraz Polskę po przekątnej z Przemyśla do Świnoujścia.
Napotkałem osiem sztormów, które udało mi się przeżyć - jak widać skutecznie - wyznał kiedyś Doba.
Co jeszcze mówił? Jak żył? O czym marzył i jakie miał plany? O legendarnym Aleksandrze Dobie w RMF FM opowiadają jego znajomi i przyjaciele! Trwa program "Po prostu Olo". Gościem Krzysztofa Urbaniaka był między innymi Andrzej Bargiel, polski narciarz wysokogórski, biegacz górski i himalaista. 22 lipca 2018 roku Andrzej Bargiel jako pierwszy człowiek w historii, zjechał na nartach z wierzchołków K2 oraz Broad Peak. Nasz prowadzący wyznał, że mężczyzna tak jak Doba umie przekraczać granicę i są chyba do siebie podobni.
Czy podobni - dzięki za miłe słowa! Na pewno Olek był niesamowitą inspiracją dla mnie. Gość był kłębkiem energii - nie był w stanie usiedzieć w miejscu - odpowiedział.
Krzysztof Urbaniak przyznał, że kiedy dowiedział się, że w wieku 70 lat można przepłynąć samotnie kajakiem ocean - to pomyślał, że chciałby mieć takie zdrowie jak Aleksander Doba. Ponadto zastanawiał się nad kwestią samotności - stwierdził, że chyba trzeba umieć i lubić być samemu.
To był bardzo odważny człowiek! Bez tej odwagi by się na to nie zdecydował. Ja to w mikroskali muszę tą odwagę posiadać. On na wiele dni znikał i płynął w kajaku. (...) Posiadał taką cechę, która bardzo mu pomagała: wszystko robił po swojemu i miał duży dystans do siebie i do tego co robi. Podążał za swoją pasją i za swoimi marzeniami. Kiedyś pytałem go o jego plany - to wyznał, że ma mnóstwo planów. Próbowałem go podpytać, co to konkretnie jest. Wyznał, że te plany są ściśle tajne i on sam dokładnie nie wie, jakie one są - wyznał Bargiel.
"Aleksander Doba był dla mnie nadczłowiekiem"
23 lutego 2021 roku Andrzej Bargiel na swoim Instagramie opublikował zdjęcie z Aleksandrem Dobą. Było to dzień po śmierci podróżnika. Wraz z fotografią zamieścił wzruszający opis:
Aleksander Doba był dla mnie nadczłowiekiem. Nie poznałem nigdy człowieka z większą energią do życia. Emanował radością̨ i motywował do działania jak nikt inny. Mawiał: "Jak mi coś dolega to nie załamuje rąk tylko kombinuję, jak zaradzić́, usunąć́ przyczynę̨. Postęp ludzkości bierze się̨ z niedosytu. Jak ludzie mają wszystko to rodzi się̨ kryzys. Wielkie cywilizacje upadały z przesytu. Na przykład Rzymianie. Potężni byli, ale wszystko mieli. I przez lenistwo ich imperium się̨ rozpadło. Inni, co nie mieli, zorganizowali się̨ i podbili Rzym". Będzie go tutaj brakowało - czytamy.
W programie "Po prostu Olo", po przytoczeniu tego wpisu przez naszego prowadzącego dodał:
To prawda! Nigdy z jego ust nie słyszałem, że mu coś dolega czy jest zmęczony. Był cały czas zadowolony i uśmiechnięty. Byłem w szoku kiedy dowiedziałem się, że ta śmierć dotknęła jego. Człowieka, który wydawało się, że będzie żył 200 lat - wyznał.
Urbianiak zapytał go, co Doba powiedział mu bądź napisał po tym, jak zjechał z K2 oraz Broad Peak.
Mówił, że też jestem szaleńcem! - wspomniał.
Na sam koniec Krzysztof Urbaniak zapytał Andrzeja Bargiela o to, co dla niego kryje się pod stwierdzeniem" "Po prostu Olo".
Myślę, że taka niesamowita energia i aura uśmiechniętego człowieka - dodał na koniec.