Anna Stelmaszczyk i udział w programie
Anna Stelmaszczyk była uczestniczką szóstej edycji programu "Rolnik szuka żony". Kobieta szybko zawróciła w głowie rolnikowi Jakubowi i między nimi pojawiło się uczucie. Ich związek budził duże emocje i mnóstwo widzów uważało tę parę za jedną z najsympatyczniejszych w całym programie. Niestety kilka miesięcy po zakończeniu zdjęć ich związek rozpadł się.
Anna nadal cieszy się ogromną popularnością, a jej konto na Instagramie ma ponad 72 tysiące obserwujących. Kobieta samotnie wychowuje syna, 13-letniego Jana. Teraz po raz pierwszy mogliśmy usłyszeć o jej dawnym małżeństwie.
Anna Stelmaszczyk szczerze o rozwodzie
Do tej pory Anna niezbyt chętnie dzieliła się z fanami szczegółami swojego życia sprzed programu. Teraz jednak kobieta zdecydowała się po raz pierwszy poruszyć kwestię swojego rozwodu, który miał miejsce, gdy była jeszcze bardzo młoda. Na swojej instagramowej relacji wyznała, że bardzo mocno przeżyła rozstanie z mężem.
Temat, jaki chcę poruszyć, jest to temat trochę trudny, ale takie rzeczy się zdarzają, chodzi tutaj o rozwód. (...) Ja byłam bardzo młodziutka, kiedy rozstałam się z ojcem Jasia i bardzo ciężko to przeżyłam. Na dzień dzisiejszy wiem, że całkiem inaczej bym do tego podeszła - powiedziała
Anna Stemlaszczyk przyznała również, że rozstanie było równie ciężkie dla syna. Kobieta bała się pytań dziecka, jednak sobie z nimi poradziła i wyjaśniła Jankowi zaistniałą sytuację. Teraz radzi innym, aby nie skupiali się na tym, jakie błędy popełnili w związku, bo według niej wszystko dzieje się po coś i ostatecznie wychodzi na dobre.
Jak to wytłumaczyć małemu dziecku, że boisz się tych pytań. Nie ma się co bać, my kobiety jesteśmy w stanie przeżyć bardzo wiele, czasami zastanawiałam się, jak mogłam te rzeczy przetrwać, to, co mnie wcześniej spotkało. To, co mogę doradzić, to żebyście nie skupiali się na tym, że nie wyszło wam w związku, że cierpicie. To była piękna na pewno bajka, ale nie każda bajka kończy się happy endem, ale pamiętajmy, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Wszystko dzieje się po coś. Przyjdzie taki moment, że zrozumiecie, że tak miało być i tak wyszło dobrze. Skupcie się na tym, żeby dziecko wiedziało, że ma obojga rodziców, że je kochacie - opowiadała Anna