23 lata temu na planie filmu "Kruk" zginął syn Bruce'a Lee

31 marca 1993 roku na planie filmu "Kruk" doszło do tragicznej pomyłki, z powodu której zginął Brandon Lee, syn legendarnego mistrza sztuk walki. Dziś 23 rocznica śmierci aktora.

Brandon Lee przyszedł na świat 1 lutego 1965 roku jako pierwsze dziecko Bruce’a Lee. Dzięki ojcu zainteresował się sztukami walki i miał szansę poznawać ich tajniki już od najmłodszych lat. Jako aspirujący aktor ukończył Lee Strasberg Academy, zaś jego debiutem filmowym była produkcja telewizyjna „Kung Fu: The Movie” z 1986 roku.

Gdy kariera aktorska Brandona Lee zaczynała nabierać tempa, w 1993 roku dostał rolę w kultowym już dzisiaj filmie „Kruk”. Wcielił się w nim w głównego bohatera, Erica Dravena. Zdjęcia do filmu w reżyserii Alexa Proyasa były kręcone od lutego do czerwca 1993 roku. W trakcie nagrań doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w wyniku którego aktor stracił życie.

31 marca 1993 roku na planie „Kruka” kręcono scenę, w której bohater grany przez Brandona miał zostać postrzelony przez uzbrojony gang. Broń miała być załadowana ślepymi nabojami, jednak jak się okazało – w lufie rewolweru znajdowała się prawdziwa kula. Strzał, który pozbawił życia Brandona Lee, oddał aktor Michael Massee. Syn Bruce’a Lee miał wówczas zaledwie 28 lat.

Na kilka dni po feralnym wypadku zaplanowany był ślub aktora z pisarką Elizą Hutton. Para miała się pobrać w Meksyku. Aktor został pochowany obok swojego ojca na cmentarzu Lake View w Seattle. Dziś mijają dokładnie 23 lata od śmierci aktora. Gdyby Brandon Lee żył, miałby 51 lat.

#brandonlee #rip #31thmarch1993

A photo posted by @ominous_rina on



It can't rain all the time.... #thecrow #brandonlee #rip #thecrowsoundtrack #nowplaying

A photo posted by Leslie Ann (@vamp3dupvintage) on

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane