Alicja Bachleda-Curuś szczerze o wychowaniu syna
Alicja Bachleda-Curuś zdecydowanie oddziela życie prywatne od zawodowego. Od lat dba o anonimowość swojego syna i przykłada niezwykłą dbałość do tego, by Henry Tadeusz mógł dorastać w spokoju i z dala od blasku fleszów. Aktorka niezwykle rzadko udziela wywiadów na tematy, które nie są związane z jej działalnością zawodową. Ostatnio zrobiła wyjątek. W szczerej rozmowie dla portalu Plejada zdradziła kilka szczegółów na temat tego, jaki jest chłopiec i jaki ma kontakt z ojcem - Colinem Farrellem.
Aktorka mieszkająca od kilkunastu lat w USA opowiedziała również o tym, że stały kontakt z rodzinną zza oceanu jest ważnym punktem wychowania chłopca. Jego mama stara się o to, by nastolatek płynnie mówił po polsku.
Musiałam znaleźć balans, więc ja mówię do niego po polsku, ale również przychodzi wspaniała dziewczyna, która udaje, że w ogóle nie mówi po angielsku i on bardziej przy niej się stara niż przy mnie. (...)
(Syn) Rozumie prawie wszystko po polsku. Mówi troszeczkę, ale coraz lepiej i będzie mówił, bo sam tego bardzo chce. I to jest chyba najważniejsze.
Bardzo lubi jeździć do Polski, do dziadków, często rozmawia z nimi przez Skype'a, ale też kocha swoich kuzynów w Zakopanem, więc bardzo lubi tam przyjeżdżać. Z nimi też stara się rozmawiać po polsku, chociaż oni mówią biegle po angielsku.
Alicja Bachleda-Curuś przyznała też, że jest w dobrych kontaktach z byłym partnerem i tatą chłopca. Mimo, że po rozstaniu aktorskiej pary syn pozostał pod opieką mamy, to regularnie widuje się z ojcem.
Dzielimy się obowiązkami albo ja, albo jego tata - stwierdziłą Alicja.
Henry Tadeusz Farrel w oczach matki. Jaki jest?
Alicja Bachleda-Curuś w rozmowie przyznała również, że jej syn wyrasta na niezwykle wrażliwego nastolatka. Mimo sławy rodziców i życia w cieniu szołbiznesu, Henry Tadeusz jest spokojnym chłopcem, który nie potrzebuje ciągłej uwagi.
Mój syn jest nocnym markiem i zdarza się mu zarwać noc. Lubi to. Nie wystarcza mu godzin w ciągu dnia na czytanie, bo on czyta bardzo dużo. (...) Jest bardzo wrażliwym chłopcem, ale też jest bardzo niezależny. Potrafi zupełnie w samotności spędzać dzień, zaczytany. Nie potrzebuje ciągłej atencji.
Alicja Bachleda-Curuś i Collin Farrel
Irlandzki aktor, Colin Farrell i piękna Polka, Alicja Bachleda-Curuś poznali się kilkanaście lat temu na planie produkcji „Ondine”. Nie minęło zbyt wiele czasu od wspólnej pracy na planie, kiedy świat obiegły pierwsze plotki o tym, że łączą ich nie tylko relacje zawodowe, ale również romans. Owocem związku i płomiennego uczucia jest syn - Henry Tadeusz, który przyszedł na świat 7 października 2009 roku. Niestety już wkrótce związek Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella przeszedł do historii – na początku 2011 roku aktorka poinformowała, że nie są już razem.