Bunt aktora
Choć obostrzenia związane z pandemią koronawirusa nie są tak rygorystyczne, jak kilka miesięcy temu, to nadal obowiązują podstawowe zasady bezpieczeństwa. Jedną z nich jest obowiązek zakrywania ust i nosa w sklepach, czy środkach transportu publicznego.
Nie wszyscy jednak stosują się do tych zasad. Jednym z buntowników postanowił zostać także Tomasz Karolak. Aktor wybrał się do warszawskiej IKEI nie posiadając maseczki, ani przyłbicy. Został z niego wyproszony, co go mocno zdenerwowało, o czym opowiedział swoim fanom na Instagramie. Twierdził, że posiada badania lekarskie, ponieważ pracuje na planie zdjęciowym, a w restauracji szwedzkiego sklepu i tak każdy kupuje i je bez maseczki.
Właśnie zostałem wyproszony ze sklepu IKEA dlatego, że nie zasłaniałem maseczką ust i nosa. Mimo że mam z badania krwi, że wszystko jest w porządku, bo egzystuję na planach filmowych. Chcieli wezwać policję, a to ja powinienem to zrobić, ponieważ bezpodstawnie usunięto mnie ze sklepu. A zakrywanie maseczką ust i nosa jest, jak wiadomo, sprzeczne z konstytucją i jest tylko zaleceniem. Poza tym jestem człowiekiem, który dba o własne zdrowie i chyba prędzej bym się od ochroniarza zaraził - usłyszeliśmy na instagramowej relacji aktora
Odpowiedź sklepu
Portal teleshow.wp.pl postanowił skontaktować się ze sklepem, aby odniósł się do sytuacji wyproszenia aktora. Przedstawiciele szwedzkiego giganta wydali w tej sprawie oświadczenie, w którym wyjaśnili, że priorytetem jest dla nich zdrowie pracowników i klientów, dlatego nie obsługują klientów, którzy nie stosują się do zasad zasłaniania ust i nosa.
Zdrowie naszych pracowników oraz klientów traktujemy priorytetowo, dlatego na terenie sklepów IKEA egzekwujemy obowiązek zasłaniana ust i nosa. Nie obsługujemy klientów, którzy nie zakrywają ust i nosa przy pomocy odzieży lub jej części, maseczek lub przyłbic ochronnych, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym pracownikom oraz osobom odwiedzającym nasze sklepy. Informujemy o tym klientów za pośrednictwem mediów, komunikaty na ten temat umieściliśmy również w naszych sklepach - czytamy w oświadczeniu skepu
IKEA podkreśla, że zasady, jakie przyjęła, są zgodne z Rozporządzeniem Rady Ministrów wydanym na początku sierpnia. Zgodnie z nim właściciele sklepów mogą odmówić obsługi osobom, które nie stosują się do zaleceń bezpieczeństwa.
Wobec powyższego odmawiamy sprzedaży oraz prosimy o opuszczenie sklepu osoby, która nie stosują się do nakazu, o którym mowa w rozporządzeniu. Takie działanie podejmujemy wobec wszystkich osób, które nie zasłaniają ust i nosa. Jednocześnie, nie chcemy komentować, ani odnosić się do zachowania klientów w naszych sklepach. Każdego dnia dokładamy wszelkich starań, aby nasze miejsca spotkań z klientami spełniały wymogi określone przez polskie służby sanitarne, ale także światowe standardy IKEA - brzmi dalsza część oświadczenia
