Poplista

1
Lanberry Cyrk
2
Shawn Mendes Why Why Why
3
Jonatan, Bletka, Gibbs Róż

Co było grane?

15:37
Switch Disco / Charlotte Haining / Felix I Found You
15:46
Dawid Podsiadło To co masz Ty!
15:49
Chris Rea Blue Cafe

Weronika Marczuk nago. Świeżo upieczona mama odważnie przed obiektywem

Weronika Marczuk podzieliła się ze swoimi fanami odważnymi kadrami. Jeden z nich trafił na okładkę jej wydanej niedawno książki "Walka o macierzyństwo". Marczuk opublikowała wpis, w którym porusza temat bycia świeżo upieczoną mamą w dobie pandemii.

View this post on Instagram

This is an exceptional photo from my session with @weronika.olena 💖 Exxeptional because it will be on a cover of a book about difficulties on the way to become a Mother, hard and long fight with a beautiful happy end 💕 It is not an extraordinary story- it is story of so many mothers-to-be, so many of you ... I heard so many of them... and saw so many beautiful babies - the „happy ends” 💓 so if you struggle, if you loose faith, if you have doubts... Please don’t! #maternitysession #maternityphotography #maternityphotoshoot #maternityphotographer #maternityphotos #maternitypictures #sesjaciazowa #sesjabrzuszkowa #fotografciazowy #fotografbrzuszkowy #fotografwarszawa #fotografwilanow #przyszlamama #rodzew2020 #bedemama #jestemwciazy #macierzynstwo #ciaza #29tc #30tc #pregnancysession #pregnancyphotographer #pregnancyphotoshoot #martaponsko #ponskoportraits #creativepregnancyphotos #pregnantandperfect #pregnantandsexy #ponskophotography #bestpregnancyphotos @martaponsko

A post shared by GLAMOUR MATERNITY PORTRAITS (@ponskoportraits) on

Weronika Marczuk nago w ciąży

Weronika Marczuk, producentka filmowa, dawna jurorka „You Can Dance” i była żona Cezarego Pazury, na początku tego roku została mamą. 48-letnia obecnie gwiazda nigdy nie ukrywała, że na swojej drodze do macierzyństwa napotkała wiele przeszkód. Swoją historię opisała w książce „Walka o macierzyństwo”, która niedawno trafiła na sklepowe półki. Na jej okładce znalazło się jedno ze zdjęć z jej odważnej, rozbieranej sesji ciążowej. Producentka postanowiła teraz ponownie przywołać kadr z tej sesji, pisząc o swoich doświadczeniach po pół roku bycia mamą. Do sieci trafiły też inne, świeższe ujęcia, na których jest już po porodzie, z upragnioną córeczką na rękach.

Weronika Marczuk o byciu mamą

Ania, pierwsza córka Weroniki Marczuk, skończyła właśnie sześć miesięcy. Z tej okazji wciąż jeszcze świeżo upieczona mama opublikowała w mediach społecznościowych obszerny wpis, w którym poruszyła temat macierzyństwa w dobie koronawirusa. Przyznała, że nieco inaczej wyobrażała sobie ten czas.

Co można zrobić w sześć miesięcy? Każdy z nas doskonale wiedział, co to jest pół roku, jeszcze w 2019. Przez te sto osiemdziesiąt dni tyle się wydarzyło! Ekonomia, rodzina, polityka, psychologia, nawyki, podróżowanie, socjologia, marzenia itd… wszystko uległo zadziwiającemu pomieszaniu. Teraz wszyscy uczymy się życia w trybie „tu i teraz”, bo planowanie to jakiś ponury żart… – stwierdziła.

Zastanawiam się, czy to przebiegunowanie nie pójdzie jeszcze szerzej, i czy nie dokończymy tego przełomowego roku z jeszcze większą traumą. Ja, Weronika, walcząca o swoje największe pragnienie przez ponad siedem lat, byłam pewna, że po tym czasie ciężkiej pracy, oczekiwania i łez niebo się otworzy, wyjdzie słońce i niczym nie będę musiała się martwić. No, może nie tak „niczym”, bo kolki, kupki i katary trzeba wliczyć jako nieuniknione. Ale niczym, poza prozą życia matki – przyznała producentka.

Dodała, że jej sześciomiesięczna córeczka jest teraz promykiem, który daje jej nadzieję i siłę w trudnych czasach.

Tymczasem świat zadecydował, że walka z przeciwnościami będzie miała teraz swój własny, globalny wymiar. Że praktycznie żadna osoba nie będzie teraz wolna od chmury niepokoju. Pokorę i wdzięczność rozumiem teraz jeszcze mocniej. Bo Ania, przez te sześć miesięcy, wykonała tytaniczną pracą rozwojową, nad sobą i nade mną. Jest cudowna. Dała nam tyle szczęścia. (…) A teraz, jest inspiracją, by iść dalej, chronić ją i nas – wyznała Weronika.

View this post on Instagram

Co można zrobić w 6 miesięcy? Każdy z nas doskonale wiedział co to jest pół roku, jeszcze w 2019. Przez te 180 dni tyle się wydarzyło! Ekonomia, rodzina, polityka, psychologia, nawyki, podróżowanie, socjologia, marzenia itd…wszystko uległo zadziwiającemu pomieszaniu.Teraz wszyscy uczymy się życia w trybie „tu i teraz”, bo planowanie to jakiś ponury żart...czy też tak czujecie? Zastanawiam się, czy to przebiegunowanie nie pójdzie jeszcze szerzej, i czy nie dokończymy tego przełomowego roku z jeszcze większą traumą. Ja, Weronika, walcząca o swoje największe pragnienie przez ponad 7 wiele lat byłam pewna, że po tym czasie ciężkiej pracy, oczekiwania i łez niebo się otworzy, wyjdzie słońce i niczym nie będę musiała się martwić. No, może nie tak „niczym”, bo kolki, kupki i katary trzeba wliczyć jako nieuniknione. Ale niczym, poza prozą życia matki. Tymczasem świat zadecydował, że walka z przeciwnościami będzie miała teraz swój własny, globalny wymiar. Że praktycznie żadna osoba nie będzie teraz wolna od chmury niepokoju. Pokorę i wdzięczność rozumiem teraz jeszcze mocniej. Bo Ania, przez te 6 miesięcy wykonała tytaniczną pracę rozwojową, nad sobą i nade mną. Jest cudowna. Dała nam tyle szczęścia. Natomiast rzeczywistość pisze swój scenariusz. Ania była promotorką mojej książki. A teraz, jest inspiracją, by iść dalej, chronić ją i nas, co czujecie sami, pisząc do mnie. Walka, trauma i nadzieja na realizację marzeń są treścią Waszych wiadomości. Zaczęły więc kreślić moją drogę. Moc łączenia ekspertów z potrzebującymi, kłopotów z poradami, problemów z rozwiązaniami – taką się wyłania rodząca się teraz misja. Zatem - kolejne wyzwania, szczęście dzielenia się sobą, bo po to właśnie wszyscy zostaliśmy tu sprowadzeni. Świat będzie nam robił niespodzianki. Ale my możemy na to odpowiadać, że dzielenie się dobrem, to nie jest naiwne stwierdzenie. To jest odezwa do nas wszystkich: dobra nam potrzeba! Aniu, rozwijamy się dalej! Kochani, siła! #miłość #ania🧚‍♀️#siła

A post shared by Weronika O. Marczuk privat (@weronika.olena) on

View this post on Instagram

Minęło 6 mcy! Ten czas zdecydownie płynie zbyt szybko... jeszcze niedawno cieszyłyśmy się pierwszym spotkaniem z @weronika.olena, poznawałam wzruszającą historię o pragnieniu macierzyństwa, wzruszałam się... a pół roku później mogłam poznać to make cudo, na które Weronika czekała tak długo. Ta drogę do macierzyństwa opisuje w swojej książce, która powinna być lekturą obowiązkową dla każdej przyszłej mamy, która zmaga się z problemami związanymi z zajściem w ciążę ➡️ gorąco Wam polecam lekturę i zapraszam do odwiedzenia grupy prowadzonej przez Weronikę na fb! Tam znajdziecie wsparcie i mnóstwo merytorycznych porad ⭐️ . . . . MUAH: @salon.faces.wawa @sulipka —————- #maternityphotography #maternityphoto #pregnancyelite #pregnancybeauty #maternityphotographer #maternityshoot #momandme #momtobe #pregnancyphotography #bedemama #rodzew2020 #rodzew2021 #przyszlamama #kp #karmieniepiersią #noworodek #bliskosc #coreczka #mamawdwupaku #mamaicorka #martaponsko #ponskoportraits #brzuszkowelove

A post shared by GLAMOUR MATERNITY PORTRAITS (@ponskoportraits) on

Trwa Rekordowa Kumulacja w RMF FM!
Zagraj o rekordowe kwoty, które czekają na Ciebie w sejfach - kliknij tutaj »
Jesień w RMF FM jest prawdziwie złota, bo w sejfach od poniedziałku do piątku czekają na Was nagrody, które ledwo się tam mieszczą! Kliknij tutaj i sprawdź też rekordowe premie szans

Polecamy