Niepokojące doniesienia
Jak podał francuski tygodnik "Le Point" w południowych rejonach Francji zaobserwowano wyjątkowo groźny i niespotykany tam dotychczas gatunek pajęczaków. Kleszcze wędrowne (Hyalomma marginatum) przenoszą wirusa krymsko-kongijskiej gorączki krwotocznej, który może zagrażać życiu zarażonych nim osób.
Te ośmiomilimetrowe pajęczaki zwykle atakują konie, jednak mogą ukąsić także człowieka. Odnotowano je już w siedmiu rejonach kraju: Pirenejach Wschodnich, Herault, Gard, Deltcie Rodanu, Aude, Var i na południu Ardeche.
W południowej Francji pojawiły się kleszcze przenoszące wirusa gorączki krymsko-kongijskiej https://t.co/qF27IMzlrU
— Portal PolskiFR (@polskifrfr) June 23, 2020
Le sud de la France envahi par une tique potentiellement mortelle @LePoint pic.twitter.com/i9DdHTH3im
Krymsko-kongijska gorączka krwotoczna
Gorączka została pierwszy raz zdiagnozowana w 1944 roku na Krymie. Jest chorobą wirusową o wysokim wskaźniku śmiertelności. W Turcji umiera na nią kilkadziesiąt tysięcy osób rocznie. Jej objawy to:
- ból brzucha
- ból głowy i stawów
- wysoka temperatura ciała
- wymioty
- przekrwienie spojówek i błony śluzowej gardła
- wybroczyny na podniebieniu
- zaczerwienienie twarzy
Od 4 dni do dwóch tygodni po zarażeniu się tym wirusem następuje pogorszenie stanu zdrowia. U chorego pojawiają się krwotoki z nosa i niekontrolowane krwawienia w miejscach iniekcji. Dotychczas nie udało się opracować szczepionki przeciwko tej chorobie.
Skąd się tam wzięły?
Ten gatunek kleszcza najczęściej spotykany jest w Afryce, na Bliskim Wschodzie i w części Azji. Jego pojawienie się na kontynentalnej Europie (od wielu lat zamieszkują Korsykę) budzi duży niepokój.
W 2016 roku media informowały o zaobserwowaniu go w Hiszpanii, dziś słyszymy, że jest już w kilku rejonach Francji. Warto wiedzieć o istnieniu tego niebezpiecznego gatunku i dbać o swoje bezpieczeństwo podczas letnich spacerów.