Okazuje się, że „Dziwny Pan ze Stocku” istnieje naprawdę. Zdjęcia z jego wizerunkiem, które dostępne są w Internecie, zyskały ogromną sławę. „Dziwny Pan” za sprawą swojego charakterystycznego, lekko niepokojącego wyrazu twarzy stał się bohaterem niezliczonej ilości memów. Postaci ze stockowych zdjęć został poświęcony nawet fanpage na Facebooku, który bije rekordy popularności.
Stronę „Dziwny Pan ze Stocku” lubi w tym momencie ponad 105 tysięcy osób! Wiele z nich z pewnością zastanawiało się choć raz, kim właściwie jest ten człowiek. Skąd pochodzi i czym się zajmuje – oczywiście poza pozowaniem do zdjęć? Nikt nie spodziewał się, że po zyskaniu tak wątpliwej sławy „Dziwny Pan” ujawni się sam. Na portalu vk.com, będącym rosyjskim odpowiednikiem Facebooka, opublikował jakiś czas temu komunikat, że to właśnie on jest „tym Panem”.
„Dziwny Pan ze Stocku” to Andras Arotó. Mężczyzna pochodzi z Węgier i pracuje jako inżynier oświetlenia. Andrasem zainteresowały się już media. W jednym z wywiadów powiedział, że jest zafascynowany wyobraźnią internautów. Dodał także, że nie postrzega siebie jako modela i nie wiąże z tą branżą swojej przyszłości. Zobaczcie na jego Facebooku, jak prywatnie wygląda bohater memów z „Dziwnym Panem”.