Nic nie wiedziała
Billie Eilish przyznała, że tak naprawdę chciała pracować w sklepie z sokami i nie zdawała sobie spray z zasad, jakie panują w showbiznesie. Dopiero gdy nastolatka stała się ogólnoświatową gwiazdą, zgarniając m.in. 5 tegorocznych statuetek Grammy, dowiedziała się, jak żyją najwięksi celebryci.
Nigdy o tym nie myślałam. Nic nie wiedziałam na temat branży rozrywkowej. Chciałam pracować w sklepie z sokami. Więc tak naprawdę g*wno wiedziałam - powiedziała Billie w rozmowie z magazynem "Dazed"
Wyjątek w branży
Gdy stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych piosenkarek świata, musiała zmierzyć się z wielkim światem showbiznesu. Billie jest zadeklarowaną weganką i abstynentką. Nie bierze także narkotyków i to właśnie to, według niej, najbardziej odróżnia ją od pozostałych gwiazd. Dla niektórych taka postawa jest wręcz łamaniem reguł świata sławy.
Wszyscy ćpają tyle, że odmawianie narkotyków stało się buntownicze. Ludzie mówią, że "łamię reguły", ale ja pytam: "jakie reguły"? (...) Nie myślałam nigdy świadomie: "o, to zrobię, tamtego nie zrobię". Nigdy nie uznawałam siebie za jedną z nich. Nigdy siebie z nimi nie porównywałam - powiedziała gwiazda
Preferuje spokój
Kolejnym aspektem, w którym Billie Eilish różni się od wielu gwiazd showbiznesu, jest jej podejście do pracy. Po sukcesie jej ostatniej płyty młoda piosenkarka otrzymała mnóstwo propozycji od znanych producentów muzycznych. Nie skorzystała, ponieważ uważa, że najlepiej tworzy się jej w małym zespole.
Chwilę im to zajęło, żeby to zrozumieć. "Aaa, teraz widzimy. Pracuje się wam najlepiej w małej grupie". W końcu zajarzyli - relacjonowała Eilish