Poprosił, aby go nie nominować
Akcja charytatywna #Hot16Challenge2 zyskała zaskakującą popularność. Dołączyło do niej nie tylko wielu raperów, ale także artyści reprezentujący inne gatunki muzyczne. Mogliśmy więc usłyszeć wykonanie Maryli Rodowicz, Majki Jeżowskiej, czy Artura Andrusa. Oprócz nich wyzwanie podjęli także niektórzy politycy, z prezydentem Andrzejem Dudą na czele. Do akcji nie dołączy jednak Krzysztof Krawczyk. Poprosił on swoich kolegów i koleżanki z branży, aby nie nominowali go do nagrania swojej zwrotki.
Dlatego nie miejcie do mnie żalu, że nie wziąłem udziału w akcji 16 wersetów, bo nie mam w domu warunków, a studio w którym tylko nagrywam mieści się w Poznaniu czyli 280 km od mego domu. Nie złamię rygorów jakie narzucił mi lekarz - napisał piosenkarz w swoim poście na Facebooku.
Stan zdrowia artysty
Odmowa wzięcia udziału w #Hot16Challenge2 jest spowodowana obawą wokalisty o swoje zdrowie. W ubiegłym roku Krzysztof Krawczyk przeszedł operację biodra, z powodu epidemii nie może jeździć na rehabilitację. Główną obawą jest jednak sam wirus. Piosenkarz nie bagatelizuje zagrożenia i nie zamierza opuszczać swojego domu, a w nim nie ma warunków, aby nagrać film i dołączyć do akcji. Wokalista obiecuje jednak, że jeszcze nie raz usłyszymy jego śpiew, gdy już poradzimy sobie z wirusem.
Jeżeli tak Wam zależy Kochani na moim zdrowiu to nie namawiajcie mnie do działań, które jest mi trudno podjąć, szczególnie w warunkach kwarantanny. Kwalifikuję się do stopnia wysokiego zagrożenia w obecnej walce z koronawirusem. Odizowaliśmy się od świata zgodnie z zaleceniem lekarza. Jesteśmy sami z Ewą w domu, która przejęła wszystkie obowiązki od osób, które nam pomagały - czytamy we wpisie artysty