Niemcy najhojniejsi
Pandemia koronawirusa dotknęła wszystkie państwa Unii Europejskiej. Każde z nich stara się łagodzić straty spowodowane tą niecodzienną sytuacją na miarę swoich możliwości. W sumie państwa europejskie przeznaczą na pomoc swoim firmom aż 1,7 biliona euro. Najwięcej, bo aż 990 miliardów, co stanowi ponad połowę całej sumy, trafi do niemieckich przedsiębiorstw. Oznacza to, że Niemcy przeznaczą na ten cel niemal 29% swojego PKB. Na kolejnych miejscach znalazły się Włochy (13%) i Francja (11,5%). Polska na pomoc przedsiębiorcom przeznaczy 4% PKB, co planuje nas w połowie stawki.
Rosnące dysproporcje
Takie dotacje dla firm oznaczają, że najwięcej otrzymają przedsiębiorcy, którzy żyją w najbogatszych europejskich państwach. Na najmniejszą pomoc mogą liczyć firmy z mniej rozwiniętych rejonów. To niepokoi Komisję Europejską, która obawia się zaburzenia konkurencji i dominacji firm pochodzących z najzamożniejszych państw kontynentu.
Troska o klimat
Aby zminimalizować dysproporcję pomiędzy firmami z różnych rejonów Europy, Unia zamierza przyglądać się temu, na co przekazywane przez poszczególne państwa środki są wydawane. Według portalu WysokieNapiecie.pl projekt nowelizacji dokumentu pt. "Ramy pomocy publicznej w związku z COVID-19" ma zobowiązywać państwa członkowskie do raportowania wydatków i uwzględniania w nich celów klimatycznych UE.
Prawdopodobnie działania Unii Europejskiej nie przyniosą żadnych spektakularnych rezultatów. Firmy, które otrzymały rządową pomoc, będą zmuszone wykazać, że środki te zostały wydane także z uwzględnieniem troski o klimat. Jeśli dojdzie do omawianej nowelizacji, to takie raport będą musiały przygotować m.in. Tauron i Polska Grupa Górnicza.