Przeboje, które poruszyły wasze serca!
"The Sound of Silence" - wersja Gdańska...
13 stycznia 2019 roku podczas finału WOŚP w Gdańsku, na scenę wtargnął mężczyzna, który zaatakował nożem prezydenta miasta, Pawła Adamowicza. Niestety, pomimo szybkiej reakcji lekarzy i pięciogodzinnej operacji - dzień później, 14 stycznia 2019 roku Paweł Adamowicz zmarł.
Mieszkańcy Gdańska zebrali się tego wieczora przy pomniku Neptuna na Długim Targu, aby uczcić pamięć zamordowanego prezydenta miasta. Na zakończenie wybrzmiał utwór "The Sound of Silence" w wersji zespołu Disturbed. Kuba Kaługa, reporter RMF FMF, był obecny na wiecu i przyznał, że ta piosenka już na zawsze zostanie w jego pamięci.
"The Sound od Silence" w wersji zespołu Disturbed. Potężne emocje wiążą się z tym utworem. On nam się tutaj w Gdańsku oczywiście kojarzy ze styczniem 2019 roku. To był dzień, w którym zmarł prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz - czyli dzień po zamachu. Poniedziałek. Kilka godzin później Długi Targ wypełniony dosłownie po brzegi ludźmi. Wiec poświęcony Pawłowi Adamowiczowi. Ale całe to spotkanie zakończył właśnie ten utwór - nagle rozległy się słowa wokalisty. Pamiętam doskonale, że ludzie między sobą zastanawiali się, kto to śpiewa. Chyba nie było tej świadomości, że ten utwór jest odtwarzany. Ludzie byli przekonani, że ktoś dostał mikrofon i acapella wyśpiewał ten utwór. Potężne emocje z tym utworem związane... Myślę, że one nam tutaj w Gdańsku na pewno - ale i ludziom w całej Polsce - pomogły przetrwać ten czas. (...) Pamiętam następny dzień - poranek, fakty RMF FM. Koledzy odtworzyli 30 sekundowy fragment tego utworu. Wtedy jeszcze chyba nie wiedzieliśmy, że ta piosenka stanie się takim symbolem tych dni i będzie te emocje pomagał nam ogarnąć - wyznał.
"Gdy w Gdańsku wybrzmiewa dźwięk ciszy - szukam głosu Pawła Adamowicza"
Kuba Kaługa w 2019 roku został laureatem Mediatorów w kategorii TORpeda. Jury przyznało mu nagrodę za relacjonowanie faktów dotyczących zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jak przypomniał Michał Szyndler, na informacje reportera RMF FM powoływały się liczne redakcje.
Pytany o trudności związane z relacjonowaniem styczniowych wydarzeń, w obliczu emocjonalnego związania ze sprawą i presji czasu, Kuba Kaługa powiedział: Myślę, że człowiek się do końca nie zastanawia nad tym w takiej chwili, tylko stara się wykonać swoją pracę najlepiej, jak potrafi. I chyba tyle mogę powiedzieć. Całe to zdarzenie i ten styczeń, który w Gdańsku się rozegrał, był bardzo trudnym momentem. W ogóle nie wiem, czy to nie był najtrudniejszy moment w całej mojej pracy i myślę, że wyłączanie emocji w tych dniach - choć to było trudne czasami -było bardzo pomocne.
Posłuchaj, jak Kuba Kaługa wspomina Pawła Adamowicza - KLIKNIJ TUTAJ!