Zespół ukłonił się swojej historii z lat 70., w specjalnym medleyu mieszając fragmenty utworów "Top of the Bill", "Steamrock Fever", "Speedy's Coming" i "Catch Your Train", czy grając "Coast to Coast" z płyty "Lovedrive". W nieustająco porywającym, motorycznym riffem "The Zoo" (z "kroczącym" basem i efektem talk box w wykonaniu gitarzysty Matthiasa Jabsa). W części akustycznej, kiedy to cała piątka muzyków zebrała się na wybiegu z przodu sceny, by zaprezentować swoje charakterystyczne ballady.
Przeczytaj recenzję koncertu Scorpions w Krakowie w portalu Interia.pl!
Wyróżnić należy także "Wind of Change", podczas którego niemal na całej długości płyty (a potem także na trybunach) fani rozwinęli 180-metrową biało-czerwoną flagę.
Dzięki takim akcjom zagraniczne gwiazdy mocniej zapamiętują występy w naszym kraju. Jakie utwory pojawiły się w trakcie występu?
"Going With a Bang"
"Make It Real"
"The Zoo"
"Coast to Coast"
"Top of the Bill / Steamrock Fever / Speedy's Coming / Catch Your Train"
"We Built This House"
"Delicate Dance"
"Always Somewhere / Eye of the Storm / Send Me an Angel"
"Wind of Change"
"Rock'n'Roll Band"
"Dynamite"
"In the Line of Fire"
"Kottak Attack" (solo perkusyjne)
"Blackout"
"Big City Nights"
bis:
"Still Loving You"
"Rock You Like a Hurricane".
Scorpions ze sceną żegnąją się już dobrą chwilę. Zdecydować się jednak nie mogą bo w tak zwanym „międzyczasie” wydali płyty "Sting in the Tail" (pożegnalną z 2010 r.) i "Return to Forever" (pożegnalną - a jakże! - z 2015 r.), koncertową "MTV Unplugged - Live in Athens" (2013) i zestaw "Comeblack" (2011) zawierający na nowo nagrane klasyki i garść coverów. Od decyzji o zakończeniu kariery (w sumie później porzuconej) zespół zagrał już dobrze ponad 300 koncertów, a najnowsza odsłona trasy przebiega pod szyldem "Return to Forever / 50th Anniversary Tour".
26 sierpnia 2000 roku w podkrakowskim Pobiedniku odbył się największy i najliczniejszy koncert w historii naszego kraju. Ponad 700 tysięcy ludzi przyszło zobaczyć na żywo legendarnych Scorpionsów. Choć arena była wypełniona po brzegi, atmosfery z tamtego okresu nie udało się powtórzyć.
Koncert Scorpionsów w 2000 roku, mimo wielu kontrowersji, okazał się ogromnym sukcesem. Nikt bowiem w następnych latach nie był w stanie ściągnąć takiego tłumu na koncert żadnej gwiazdy. Nawet przystanek Woodstock, czyli największy i najliczniejszy festiwal w naszym kraju nie gromadzi takiej rzeszy ludzi (szacuje się, że przez festiwal przewija się około pół miliona osób). To tylko pokazuje skalę tego ogromnego przedsięwzięcia, które zaskoczyło chyba wszystkich.
W krakowskiej Tauron Arenie zaskoczeń nie było. Choć biało – czerwona wstęga dumnie podawana przez fanów dotarła do sceny, ku zaskoczeniu pomysłodawców nie doczekała się pozytywnego komentarza od zespołu. W rozpaczy, zwinęła się z powrotem w kłębek…
Piękna i ogromna polska flaga wyjechała przy dźwiękach "Winds of Change" #Scorpions pic.twitter.com/uA97BCVyB1
— Hellboy (@luzak666) March 4, 2016