Quebonafide wyprzedaje stare ubrania
Quebonafide dopiero co powrócił z dwoma nowymi utworami i zaprezentował światu swój nowy, diametralnie różny od dotychczasowego wizerunek. Raper całkowicie zmienił swój ikoniczny styl, co było niemałą niespodzianką nawet dla jego najwierniejszych fanów. Od czasu swojego powrotu nieprzerwanie towarzyszy mu jeden zestaw ubrań, którego kluczowym elementem jest błękitna, luźna koszulka polo. Ponadto raper postanowił zorganizować wyprzedaż swojej dawnej garderoby.
Kuba Grabowski, bo tak brzmi jego pełne nazwisko, postanowił pozbyć się kilku zalegających w jego szafie ciuchy. Quebo zaczął sprzedawać ubrania drogich, streetwearowych marek za pośrednictwem InstaStories. Tam oferował fanom m. in. koszulki marek Off-White czy Supreme, których ceny sięgają średnio kilku tysięcy. Chciał za nie nie więcej niż kilkadziesiąt złotych.
„Zorganizowałem dla was ciekawą inicjatywę, mianowicie wyprzedaż szafy. Będę wrzucał zdjęcia kilku łaszków z mojej garderoby, a wy będziecie mogli w korzystnych i atrakcyjnych cenach je ode mnie kupić. Pozdrawiam wszystkich” – mówił wówczas raper.
Quebonafide wściekły na swoich „fanów”
Ogłaszając wyprzedaż, Quebonafide podzielił się też na InstaStories linkiem do jego profilu na Allegro, gdzie oferował więcej ciekawych propozycji ze swojej szafy, a fani mogli wziąć udział w ich licytacji. Niestety, nie minęło dużo czasu, a ceny ubrań z garderoby Quebo podskoczył do… 20 milionów złotych. Ktoś najpewniej zrobił sobie niewybredny żart. To zdenerwowało rapera, który zaapelował do „fanów” podbijających licytacje do tak horrendalnych kwot i zaznaczył, że wszystkie pieniądze ze sprzedaży ubrań miały zostać przeznaczone na cele charytatywne.
„Prosiłbym, żebyście nie robili sobie dowcipów z wyprzedaży szafy i podawali realne kwoty, za które jesteście gotowi kupić ubrania, ponieważ wszystkie pieniądze zostaną przeznaczone na cele charytatywne. Bardzo dziękuję” – powiedział na InstaStories.
Zobacz wiecej: