fot. PAP/EPA/DAVID SWANSON
92. ceremonia wręczenia Oscarów
Faworytem tegorocznego wyścigu po Oscary jest "Joker" Todda Phillipsa, zdobywca Złotego Lwa na ubiegłorocznym festiwalu w Wenecji. Obraz został nominowany w 11 kategoriach: najlepszy film, reżyser, scenariusz adaptowany, charakteryzacja i fryzury, muzyka oryginalna, kostiumy, zdjęcia, dźwięk, montaż, montaż dźwięku oraz aktor pierwszoplanowy (Joaquin Phoenix).
Po 10 nominacji otrzymali "Irlandczyk" Martina Scorsese, "Pewnego razu... w Hollywood" Quentina Tarantino oraz "1917" Sama Mendesa. Każda z tych produkcji ma szansę na Oscara w kategoriach najlepszy film, reżyser, zdjęcia i scenografia. Dzieło Scorsese może zostać docenione także m.in. za najlepsze drugoplanowe role męskie (Al Pacino i Joe Pesci) i za efekty specjalne, a obraz Tarantino - za pierwszoplanową kreację Leonardo DiCaprio i drugoplanową rolę Brada Pitta. Z kolei "1917" rywalizuje o Oscary m.in. za scenariusz oryginalny i dźwięk.
Eliza Rycembel, przed wyjazdem na ceremonię wręczenia Oscarów. Na gorąco, kilka słów dla @rmf_fm . Zdjęcia i filmy na @RMF24pl . pic.twitter.com/oRaxWohOXr
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) February 9, 2020
O sześć najbardziej prestiżowych nagród świata filmowego ubiegają się "Historia małżeńska" Noaha Baumbacha (m.in. dla aktorki pierwszoplanowej Scarlett Johansson, aktora pierwszoplanowego Adama Drivera i aktorki drugoplanowej Laury Dern) oraz "Małe kobietki" Grety Gerwig (m.in. za najlepszy film, rolę pierwszoplanową Saoirse Ronan oraz drugoplanową kreację Florence Pugh). Tyle samo statuetek może trafić m.in. do twórców "Jojo Rabbit" Taiki Waititiego.
O Oscara dla najlepszego pełnometrażowego filmu międzynarodowego walczy "Boże Ciało" Jana Komasy, czyli opowieść o dwudziestoletnim Danielu (w tej roli Bartosz Bielenia), który po wyjściu z zakładu poprawczego zostaje omyłkowo wzięty za księdza. W filmie występują również m.in. Zdzisław Wardejn, Eliza Rycembel, Tomasz Ziętek, Aleksandra Konieczna, Łukasz Simlat i Leszek Lichota. Autorem scenariusza jest Mateusz Pacewicz, a zdjęć - Piotr Sobociński Jr. Muzykę skomponowali Evgueni i Sacha Galperine.
Głównym konkurentem "Bożego Ciała" jest zdobywca canneńskiej Złotej Palmy "Parasite" Bonga Joon-ho. Południowokoreański reżyser ma szanse na sześć nagród, m.in. za reżyserię i najlepszy film. W kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy nominowano ponadto: "Krainę miodu" Ljubomira Stefanowa i Tamary Kotewskiej (Macedonia), "Nędzników" Ladja Ly (Francja) oraz "Ból i blask" Pedro Almodovara (Hiszpania).
Po tym, jak przed ubiegłoroczną galą z roli prowadzącego zrezygnował oskarżony o homofobię komik Kevin Hart i - decyzją Akademii - po raz pierwszy od 30 lat ceremonia odbyła się bez prowadzącego ani prowadzącej, w tym roku postanowiono powtórzyć tę formułę.
„Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało” - ekipa Bożego Ciała w doskonałych nastrojach, proszą rodaków w kraju o mocny doping. Fantastyczni młodzi ludzie, jadą właśnie na ceremonię wręczenia Oscarów. Im się ten Oscar po prostu należy ✊! @RMF24pl #Oscar2020 #TheAcademy pic.twitter.com/fmgwet4PZ0
— Paweł Żuchowski (@p_zuchowski) February 9, 2020
"Boże Ciało" Jana Komasy
Film opowiada historię dwudziestoletniego Daniela (w tej roli Bartosz Bielenia), który podczas pobytu w zakładzie poprawczym zaczyna snuć marzenia o byciu księdzem. Warunkowo zwolniony chłopak zostaje skierowany do pracy w zakładzie stolarskim. Nowy rozdział życia postanawia rozpocząć od wizyty w miejscowym kościele, podczas której omyłkowo zostaje wzięty za księdza i zaprowadzony na plebanię. Daniel, konsekwentnie udając księdza, zaprzyjaźnia się z proboszczem (Zdzisław Wardejn). Duchowny prosi go, by pod jego nieobecność sprawował posługę kapłańską w parafii.
W obsadzie znaleźli się także m.in. Tomasz Ziętek, Eliza Rycembel, Aleksandra Konieczna, Łukasz Simlat i Leszek Lichota. Autorem scenariusza jest Mateusz Pacewicz, a zdjęć – Piotr Sobociński Jr. Muzykę do filmu skomponował duet Evgueni i Sacha Galperine, którzy odpowiadali za muzykę do takich filmów, jak m.in. „Przeszłość” Asghara Farhadiego i „Dzięki Bogu” Francois Ozona.