Renata Kaczoruk i związek z Kubą Wojewódzkim
Renata Kaczoruk na dłuższy czas zniknęła z show-biznesu. Jej nazwisko stało się gorące dzięki związkowi z Kubą Wojewódzkim, z którym nie jest już od 2018 roku. Gdy jeszcze byli parą, Kaczoruk uczestniczyła w popularnych programach telewizyjnych, takich jak „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami” i „Azja Express”. Po rozstaniu z samozwańczym „królem TVN-u” potrzebowała dłuższej chwili wytchnienia. Dzisiaj nie jest o niej już tak głośno, jak kiedyś.
Renata Kaczoruk nago w łóżku na Instagramie
Kaczoruk ostatnie miesiące spędzała na podróżach. W ubiegłym roku wyjechała do Stanów Zjednoczonych, była także w Japonii. Nowy rok powitała natomiast na Sri Lance. Tam starała się odnaleźć spokój ducha w towarzystwie tajemniczego mężczyzny, który przez wielu został uznany za jej nowego partnera. Czy rzeczywiście nim jest, tego nie wiadomo, ponieważ żadne z zainteresowanych nie komentowało medialnych plotek.
Teraz modelka opublikowała w mediach społecznościowych długi wpis, który zilustrowała odważnym, rozbieranym zdjęciem. Kaczoruk na fotografii leży nago w łóżku.
„A czy to bez golizny już się nie da?” – zapytała na początku retorycznie.
„Ano przekonałam się, że nie. Za mało tu jej było. I nie, nie mówię tu o ściągnięciu z siebie garderoby, to dużo łatwiejsze. Nagość to odkrycie się przed innymi, z prawdziwymi emocjami, słabościami, i, o trwogo… osobistymi historiami” – przekonuje Kaczoruk.
W zamieszczonym na Instagramie wpisie była dziewczyna Kuby Wojewódzkiego postanowiła poruszyć ważny dla niej w ostatnim czasie temat. Zdradziła, dlaczego zdecydowała się zniknąć z mediów.
„Filtrowanie słów, wybieranie „bezpiecznych” zdjęć i „chronienie prywatności” do stopnia, w którym wszystko, co „żywe we mnie”, odessane. Ukryłam się po szyję. Jakiś czas temu potrzebowałam się zaszyć, przejść sama przez dżunglę i zrzucić skórę. I jak się już przez nią przeszłam, wchodzę na swój Instagram, a tam już mnie nie było od dwóch lat. Na kanale ustało tętno. Wszystko takie zakurzone, i jak zza szyby gablotki. Powoli wpuścimy tu trochę życia” – zadeklarowała.
Kaczoruk odniosła się także do swoich słów z początku wpisu i wyjaśniła, dlaczego jej zdaniem „bez golizny się nie da”.
„Rodzimy się nadzy i na dzień dobry jesteśmy najpiękniejsi, kochani najbardziej na świecie. Do głowy nam nie przychodzi poszukiwać słów aprobaty lub nagany za to, jacy jesteśmy… A potem zaczynamy się porównywać z innymi i… trach, już po nas! Za mało pracujemy, za dużo jemy, za mało ćwiczymy… Poczucie wartości rozbija się o podłogę. No i właśnie… Czy to nie ciekawe, ze na zdjęciach zrobionych przez naszych chłopaków – tych właśnie, na których mamy nieuczesane włosy i zaspane oczy – zawsze wychodzimy najpiękniej? Bo jak oni na nas wtedy patrzą! Topniejemy w ich wzroku pełnym akceptacji... i zachwytu nami takimi półprzytomnymi, bez krzty makijażu i śladu elokwentnej myśli. Nie do wiary, ale takimi nas pokochali!” – pisze refleksyjna Kaczoruk.
Zarówno słowa modelki, jak i ilustrująca je fotografia, spotkały się z bardzo pozytywnym odzewem ze strony internautów. Ci nie szczędzą Renacie ciepłych słów i komplementów.
„Czarująco ukazane i ciekawie opisane. Szacun”,
„Wspaniałe słowa”,
„Jesteś bardzo fajną dziewczyną, tak trzymaj!”,
„Bardzo mądra kobieta z ciebie” – piszą fani.
„Mam zawał” – tak natomiast skomentował zdjęcie nagiej Kaczoruk inny internauta.
Modelka odpowiedziała.
„Nie idź w kierunku światła!” – napisała żartobliwie.