Terry Jones nie żyje
To smutna wiadomość dla wiernych fanów talentu i charyzmy Terry'ego Jonesa. Był aktorem, reżyserem, a także pisarzem. Rodzina napisała, że zmarł on "po długiej, niezwykle dzielnej, ale zawsze prowadzonej w dobrym humorze walce z rzadką formą demencji, FTD".
Terry Jones był absolwentem filologii angielskiej na Oksfordzie - to właśnie tam poznał studentów, z którymi później stworzył kultową grupę "Monty Python".
Był aktorem, scenarzystą i reżyserem. Odpowiadał również za pełnometrażowe filmy Monty Python. Debiut grupy odbył się w telewizji BBC 5 października 1969 roku w programie pt. "Latający cyrk Monty Pythona".
Latający Cyrk Monty Pythona
fot. AKPA
5 października 1969 roku w programie pierwszym BBC wyświetlony został pierwszy odcinek Latającego Cyrku Monty Pythona. Tak zaczęła się historia jednej z najsłynniejszych grup komików. Tworzyli ją gruntownie wykształceni absolwenci Oxford i Cambridge: Graham Chapman, John Cleese, Eric Idle, Terry Jones i Michael Palin oraz jeden Amerykanin Terry Gilliam. Absurdalny, surrealistyczny, alogiczny - taki typ humoru stał się wizytówką członków grupy.
Ogromną zaletą było to, że tworzone przez nich skecze można było odbierać na wielu poziomach - tym najtrywialniejszym, ale i na bardzo wyrafinowanym. Częste odwołania do zdarzeń i postaci historycznych wymagały od widza wykształcenia. Pythoni potrzebowali widza wtajemniczonego, który potrafił podążać za ich rozumowaniem i potrafił się śmiać. Śmiać ze wszystkiego - z policji, wojska, królowej, kościoła, no i oczywiście z siebie, bowiem Pythoni nie oszczędzali nikogo i niczego.
Wszyscy członkowie grupy Monty Python tworzyli skecze i piosenki. Cleese tak to wspominał: "...Każdy z nas miał trochę inne podejście. Większość skeczy, w których pojawiają się mocne słowa i obelgi, była autorstwa mojego i Chapmana. Każdy skecz rozpoczynający się od powolnego najazdu kamery na otwartą przestrzeń przy dźwiękach poruszającej muzyki był dziełem Palina i Jonesa, a wszystko, co bazowało na słowach i omijało jakiekolwiek osobiste wtręty, wychodziło spod pióra Idle'a".
Używali setek kostiumów, grywali kobiety, postaci ze wszystkich epok, ludzi najprzeróżniejszych zawodów - od sportowca po polityka, od artysty po księdza, od robotnika po intelektualistę. Uwielbiali bawić się słowami, przyjmowali najróżniejsze intonacje i akcenty. Ich inwencja, a także odwaga w przełamywaniu kolejnych barier była nieograniczona. Widzowie, ale i szefowie BBC zadawali często pytanie - czy z tego też można się śmiać? Szybko okazywało się, że tak, toteż Pythoni brnęli dalej w swój totalny humor, szargając coraz większe świętości. A jednak nie sposób było się na nich obrażać, bo przede wszystkim byli nieodparcie śmieszni.
Grupa miłośników stale się powiększała (kolejne serie pokazywane były prawie na całym świecie), ale chociaż była i jest ogromna, to jej cechą nieodłączną jest to, że każdy zagorzały fan Monty Pythona ma uczucie, iż należy do "wielkiej rodziny wtajemniczonych".
5 grudnia 1974 roku BBC wyemitowało ostatni, 45 odcinek Latającego Cyrku Monty Pythona.