Monika Zamachowska zaliczyła wpadkę
Monika Zamachowska wraz z mężem Zbigniewem Zamachowskim pojawiła się ostatnio w jednym z warszawskich kin na przedpremierowym pokazie opery „Rigletto”. Na tę okazję dziennikarka i była gospodyni „Pytania na śniadanie” zdecydowała się założyć na siebie mocno dopasowany, wręcz nieco ciasny garnitur w malinowym odcieniu. Na imprezie roiło się od fotoreporterów, których czujnym oczom nie umknęła wpadka Zamachowskiej.
Monika Zamachowska na pokazie opery „Rigletto” miała sporego pecha. Dziennikarka zaliczyła wpadkę. Szwy w jej spodniach w pewnym momencie nie wytrzymały i pękły, odsłaniając pośladki żony Zbigniewa Zamachowskiego. Wszystko zostało udokumentowane przez fotografów, a później opisane w prześmiewczy sposób przez jeden z tabloidów. Zamachowska postanowiła nie zostawiać tego bez komentarza.
Monika Zamachowska o swoich pośladkach
Dziennikarka postanowiła skomentować swoją wpadkę. Do całej sytuacji odniosła się na Instagramie, gdzie opublikowała zdjęcie okładki tabloidu, na której pojawiły się jej pośladki. Zamachowska podeszła do wszystkiego ze sporym dystansem. We wpadce udało jej się znaleźć pewne plusy.
„Tak, to są moje pośladki. Niezłe zresztą, tak uważam, jak na panią pod pięćdziesiątkę. Próbuję znaleźć pozytywy tej sytuacji i takie mam: dzięki pękniętemu szwowi opera trafiła na pierwsze strony gazet!” – napisała zadowolona Zamachowska.