„Sanatorium miłości”. Co w drugim odcinku?
W niedzielny wieczór spora grupa widzów włączyła telewizyjną „Jedynkę”, by obejrzeć drugi odcinek „Sanatorium miłości”, a działo się w nim naprawdę sporo! Na początku poznaliśmy kuracjusza odcinka wyłonionego we wcześniejszym głosowaniu. Nieco wcześniej, w oczekiwaniu na werdykt, bohaterowie rozpoczęli niezobowiązującą rozmowę na temat miłości i… seksualności!
„Miłość na weekend to czysty seks”
– stwierdziła bezpośrednia Wiesława, która zwróciła również uwagę na sam sposób wypowiedzi koleżanek… strofując je! Na aspekt seksualności zwróciła uwagę również inna z pań – Iwona:
„Warto też wspomnieć o seksie. To jest jeden z czynników dobrze funkcjonującego związku”
– przyznała. Dość śmiałą rozmowę seniorów przerwało pojawienie się Marty Manowskiej, która przekazała informację o tym, że kuracjuszem odcinka został Wojtek. Mężczyzna skorzystał z możliwości zaproszenia jednej z pań na randkę, jednak okazało się, że wybór ten nie należy do najłatwiejszych. Bohater postanowił więc postawić na przeznaczenie, proponując koleżankom… losowanie! Ostatecznie na wspólną rozmowę w grocie solnej wybrała się Bożena z Chicago, która wprost zasypywała go rozmaitymi pytaniami. Sama bohaterka gościła także u Marty Manowskiej, a podczas rozmowy opowiedziała nieco więcej o swoim życiu:
„Jestem ciepła, ale brakuje mi drugiej osoby. Nie imponuje mi bogaty mężczyzna, tylko jego serce. Moim marzeniem jest, żeby moja miłość była prawdziwa”
– zdradziła.
Wspólne rozmowy i śpiew
Kuracjusze wzięli również udział w pierwszych konsultacjach lekarskich, podczas których specjaliści pomogli im w wyborze odpowiednich dla nich zabiegów. Następnie seniorzy udali się na wspólny trening pod okiem trenerów personalnych. Władysławowi bardzo spodobała się stanowczość Wiesi, która starała się wykonać każde ćwiczenie. Z kolei Iwona, Gerard, Wojtek i Waldemar udali się na siłownię. Adorowana przez kolegów kuracjuszka nie ukrywała, że bardzo dobrze czuje się w ich towarzystwie, a Gerard i Waldemar śmiało zaczęli rywalizować o jej względy.
„Mam swoich czarnych koni. Może coś się z tego wykluje”
– zdradziła przed kamerami. Sporo działo się również u Barbary i Adama, którzy podczas wspólnego spaceru mieli mnóstwo tematów do rozmów. Wspomniana para bardzo dobrze bawiła się również na karaoke, które było zwieńczeniem kolejnego dnia w sanatorium. Jak widać, w „Sanatorium miłości” pojawiły się już pierwsze zauroczenia – co jeszcze wydarzy się podczas tego wyjątkowego turnusu? Tego dowiemy się, oglądając kolejny odcinek programu, który już w najbliższą niedzielę o godz. 21:15 w TVP 1! Będziecie oglądać?