Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

23:34
Dorwać bestię Słuchaj też podcastu w rmfon.pl
23:37
Dorwać bestię Słuchaj też podcastu w rmfon.pl
23:40
Dorwać bestię Słuchaj też podcastu w rmfon.pl

Puchar Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2019. Polska pokonała Rosję 3:1

Tak jest! Polska pokonała Rosję 3:1 podczas dzisiejszego meczu Pucharu Świata. Co prawda na początku biało-czerwoni mieli kłopoty i przegrali pierwszy set 25:27, jednak później nie dali rywalom szans! Trzymamy kciuki za naszych siatkarzy - w czwartek ich rywalem będzie Egipt.

Polska wygrywa 3:0

Początek spotkania to praktycznie walka punkt za punkt, w której w rolach głównych wystąpili Bartosz Kwolek i po stronie rywali Jarosław Podlesnych. Do gry w ataku swoich zawodników trener Vital Heynen nie mógł mieć pretensji, ale kilka razy Belg zdenerwował się z powodu zbytniej niefrasobliwości w obronie. Na dwa punkty (15:13) biało-czerwoni odskoczyli po asach serwisowych Mateusza Bieńka, który najpierw mocnym uderzeniem, a następnie flotem zaskoczył rywali.

Jego koledzy też szybko oswoili się z halą w Hiroszimie, gdzie turniejowa karawana przeniosła się z Fukuoki, i z każdą minutą pewniej czuli się w polu zagrywki. Szczególnie "strzały" Bartosza Kurka sprawiały sporo kłopotów rywali w przyjęciu i później stwarzały Polakom możliwość ustawienia bloku. Po takiej akcji właśnie zrobiło się 20:17 dla Polski, a po chwili było nawet 22:18.

Wtedy Heynen zdecydował się na podwójną zmianę, która nie przyniosła pożytku, a wręcz wprowadziła nieco chaosu. Po dwóch nieudanych zagraniach Kwolka na tablicy wyników pojawił się remis 22:22. Trener Polaków sięgnął wtedy po Michała Kubiaka, który dołączył do ekipy na drugą część PŚ. Kapitan nie pomógł, bo w ataku pomylił się Kurek i "Sborna" miała kilka piłek setowych. Trzecią wykorzystał środkowy Igor Filipow, który z przechodzącej piłki po złym przyjęciu biało-czerwonych rozstrzygnął partię na korzyść występującej w Japonii w mocno eksperymentalnym składzie Rosji, choć długimi fragmentami nic na to nie wskazywało.

Od początku drugiego seta w miejsce Kwolka pojawił się Aleksander Śliwka. Polacy niewielką przewagę (6:4) uzyskali po pojedynczym bloku Drzyzgi. Powiększyli ją po dwóch udanych zagraniach niewykorzystywanego zbyt często w tym spotkaniu Wilfredo Leona, sprytnej "kiwce" Śliwki i asie Bieńka, kiedy zrobiło się 16:10.

W tym momencie znowu w grze Polaków nastąpił przestój i po błędach w przyjęciu Leona Rosjanie zbliżyli się na dwa punkty (14:16). Mistrzowie świata dość szybko się jednak otrząsnęli, opanowali sytuację i choć w końcówce znowu ponownie przytrafiła im się chwila dekoncentracji, to tę odsłonę wygrali 25:21. Ostatni punkt zagrywką uzyskał Bieniek.

W trzeciej partii na boisku pojawił się Karol Kłos. Doświadczony środkowy miał duży udział w wypracowaniu bezpiecznej przewagi przez biało-czerwonych. Najpierw na pojedynczym bloku "złapał" swojego vis a vis, później pomógł Kurkowi zatrzymać Podlesnycha i było 10:6. Następnie serią skutecznych serwisów popisał się Leon i przy wyniku 19:10 set był praktycznie rozstrzygnięty. Skończyło się 25:18.

Początek czwartej odsłony to także wyraźna przewaga Polaków. Leon, Kłos, Bieniek byli nie do zatrzymania dla Rosjan, później efektownym blokiem oraz atakiem popisał się Śliwka i zrobiło się 11:7. Fiński trener rywali Tuomas Sammelvuo szukał rozmaitych rozwiązań, ale przynosiły one jedynie połowiczne efekty.

Po atakach w aut Leona i Muzaja Rosjanie zbliżyli się na punkt, później biało-czerwoni odskoczyli na 16:13. Ich gra jednak - jak we wcześniejszych partiach - falowała i po chwili był już remis. W newralgicznym jak się okazało momencie Drzyzga zaserwował asa (w tym elemencie Polacy zdecydowanie górowali nad przeciwnikiem), Muzaj skończył kontrę i uzyskaną w ten sposób przewagę udało się zespołowi Heynena dowieźć do końca. 25:22 i 3:1.

Biało-czerwoni odnieśli piąte zwycięstwo i z 15 punktami są na drugim miejscu w tabeli, za Brazylią, która dotychczas straciła tylko dwa sety i ma komplet 18 pkt. Polaków mogą jeszcze wyprzedzić Amerykanie, którzy w południe zagrają z gospodarzami.

"Sborna" po trzeciej porażce praktycznie straciła szanse walki o miejsce na podium.

W Pucharze Świata w ciągu 15 dni drużyny rozegrają po 11 spotkań systemem "każdy z każdym". Tym razem turniej nie daje możliwości wywalczenia awansu na igrzyska. Polacy są już jednak pewni występu w Tokio.

Składy reprezentacji

Polska: Fabian Drzyzga, Wilfredo Leon, Mateusz Bieniek, Bartosz Kurek, Bartosz Kwolek, Jakub Kochanowski, Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Wojtaszek (libero), Maciej Muzaj, Michał Kubiak, Marcin Komenda, Aleksander Śliwka, Karol Kłos.

Rosja: Siergiej Grankin, Jarosław Podlesnych, Iwan Jakowlew, Paweł Krugłow, Fiodor Woronkow, Igor Filipow, Walentyn Gołubiew (libero) oraz Dmitrij Kowaliew, Jewgienij Andriejew (libero), Andriej Surmaczewski, Denis Ziemczenok, Anton Semyszew, Ilja Własow.

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane