Gotowanie na Placu Szczepańskim w Krakowie
44 uczestników zostało wyłonionych do walki o sławnego fartucha. Podczas pierwszego odcinka aż dwie kobiety dostały złoty fartuch. Ania i Magda od razu zajęły miejsca w finałowej 14-stce. Aż 24 osoby zostały zaproszone do dalszego gotowania na Placu Szczepańskim w Krakowie. Jak sobie poradzili?
W pierwszej konkurencji uczestnicy wybierali stanowiska, na których będą gotować - na jednych była złota, na drugich srebrna przykrywka. Składniki ukryte pod kopułami miały stanowić główny trzon dania. Co się tam znajdowało? Cielęcina, krewetki lub ryba.
Warunki były trudne - kucharze mieli 90 minut oraz tylko jeden palnik do wykorzystania. Wszystkim jednak udało się podać dania. Najlepsza okazała się Dorota Wińsniewska - jej potrawa wzruszyła Magdę Gessler, a kobieta dołączyła do Ani i Magdy. Bezpośrednio do finałowej 14-stki przeszli także: Grzegorz Zawierucha, Krystian Pawlik, Ela Podraza, Jan Szlachta, Ksawery Rajter, Marlena Cichocka.
Dogrywka
Aż ośmiu uczestników wzięło udział w dogrywce. Mieli 10 minut na rozbiór kurczaka - nikt nie wiedział, co będzie dalej. Okazało się, że zadanie było złożone, a umiejętność rozbioru mięsa znaczące. Uczestnicy dostali 45 minut na podania dania z faszerowanym udkiem.
Niektórzy nie mieli za dużego i za dobrze wykrojonego kawałka udka, wiec musieli bardzo kombinować. Inni doskonale poradzili sobie z tym zadaniem. Na balkon dołączyli: Mariusz Komenda, Mateusz Kopciuch, Adrian Adamczyk. Jury nie mogło się zdecydować, kto jako ostatni przejdzie dalej i zaproponowali Marcie Klim i Hubertowi Paluchowi ostatnią dogrywkę.
Musieli podać danie z kurczakiem - mieli do wykorzystania pozostałe, wykrojone przez siebie części. Oboje byli bardzo pewni swojej potrawy, jednak to Hubert dostał szansę na wygranie Masterchefa.