fot. Podlewski/AKPA
Olaf Lubaszenko i jego problemy z wagą
Olaf Lubaszenko ma za sobą długą i niełatwą drogę walki z chorobą. Przez lata zmagał się nie tylko z otyłością, ale przede wszystkim z depresją, która była źródłem wszystkich jego problemów zdrowotnych. W czerwcu 2014 roku aktor i reżyser udzielił „Newsweekowi” wywiadu, w którym wyznał, że to właśnie przez depresję przytył do 135 kilogramów. „Depresja i otyłość to siostry bliźniaczki. Moja waga jest objawem, a nie przyczyną. Z przyczyną sobie poradziłem. Tyle że naprawdę nie ma znaczenia, co było pierwsze – depresja i otyłość to upiorne siostry bliźniaczki. Świetnie ze sobą zgrane i dopasowane. Mają jeszcze dwójkę rodzeństwa: to cukrzyca i bezdech senny” – mówił wówczas.
Olaf Lubaszenko jest w świetnej formie
Już wtedy Lubaszenko postanowił zawalczyć o swoje zdrowie i zaczął dietę. Na początku udało mu się schudnąć 20 kilogramów, jednak w końcu dopadł go i efekt jo-jo. Nie uniknął wahań wagi. Nie stracił jednak motywacji. Już pod koniec 2015 roku wyznał, że udało mu się zrzucić aż 50 kilogramów. Dodatkowym zastrzykiem energii okazał się dla Lubaszenki angaż w serialu „Belle Epoque”. Dzięki ważnej dla niego roli był jeszcze bardziej zmotywowany, by być w formie.
Ostatecznie aktorowi udało się utrzymać efekty. Jakiś czas temu „Super Express” pisał, że Lubaszenko wrócił do swojej normalnej wagi 85 kilogramów. Ostatnio gwiazdor polskiego kina pojawił się na Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach. Jego ogromnej przemiany nie sposób przeoczyć. Aktor i reżyser jest dzisiaj w doskonałej formie i nie przypomina już siebie z czasów, gdy miał największe problemy z wagą.
fot. AKPA
fot. AKPA