Kim była Valasca
Najstarszy dokument, wspominający Valescę pochodzi z 1625 roku. Kłodzki kronikarz poświęcił jej aż cały rozdział. Niektóre źródła mówią, że była ona córką króla Kraka oraz siostrą królewny Wandy. Jej imię zdaniem językoznawców wywodzi się od słowa "złotowłosa", po czesku "Zlatovláska". Po przełożeniu na język niemiecki brzmiało Valasca lub Valesca. Wszystkie źródła twierdzą natomiast zgodnie, że kobieta ta odznaczała się niecodzienną urodą, wzrostem i wielką tężyzną fizyczną. Miała również długie, złote włosy zaplecione w warkocz. Valesca znała się również na myślistwie oraz strzelała z łuku. Niektóre źródła podają, że potrafiła nawet złamać podkowę gołymi rękoma! Jedno jest pewne, to była niezwykle silna kobieta. O tym jak bardzo, świadczą krążące w tych stronach legendy. Ze wszystkich wynika też, ze to właśnie ta kobieta miała założyć Kłodzko.
Legenda o smoku w Żelaźnie i zazdrosnych Czechach
Jedna z opowieści mówi, że nadludzką siłę czerpała ze swojego cudownego warkocza. Miała w ten sposób pokonać smoka, ukrytego w jamie pod lipą w Żelaźnie, strzelając do niego
z łuku z odległości kilku kilometrów. Można więc przy okazji wywnioskować, że Walaska poza siłą mogła poszczycić się również bardzo dobrym wzrokiem oraz iście snajperski celem. Kraina, którą władała słynęła z bogactwa, co wywołało zazdrość u jej sąsiadów. Zazdrośni, chrześcijańscy Czesi chcieli zagarnąć jej ziemię. Podstępnie pojmali ją,
a następnie pozbawili zaczarowanego warkocza. Sama Valasca zakończyła żywot zamurowana żywcem
w kościele, który nazwano potem pogańską świątynią.
Legenda o pakcie z diabłem
To jednak nie jedyna legenda na jej temat. Była też wersja, w której Valesca była pogańską dziewicą, która weszła w konszachty z diabłem. Dzięki temu stała się okrutna i zła,
a zarazem piękna i mężna. Żaden rycerz nie był w stanie dorównać jej w walce, ponieważ jej siła zaklęta była w jej pięknych, długich włosach. Sama Valesca była bezlitosna dla poddanych, a układ z diabłem sprowadzał na okolice nieszczęścia. Poddani zbuntowali się. Nocą, kiedy Valesca spała obcięli jej włosy, przez co stała się bezbronna. Uwięziono ją,
a następnie zamurowano w murze zamkowym. Złote włosy oraz cudowny łuk złożono
w świątyni, która znajdowała się na zamkowej górze. Okazało się wówczas, że łukiem tym potrafiła władać wyłącznie sama Valesca. W innych rękach był on całkowicie bezużyteczny. Można było go złapać, można było wziąć go do rąk, ale poza Valescą nikomu nigdy nie udało się trafić do celu.
Miasto Kłodzko/zdjęcie ilustracyjne: Shutterstock
Magiczny warkocz
Warto wspomnieć tez więcej o samym magicznym warkoczu. Był on podobno przechowywany do XVIII wieku w tzw. Zielonej Sali zamku kłodzkiego jako talizman chroniący miasto. Zabrał go dopiero Fryderyk II Wielki, który zdobył Kłodzko i przyłączył całą Ziemię Kłodzką do Prus. Przy okazji miał zabrać również legendarny bęben obciągnięty skórą przywódcy Husytów czyli Jana Żiżki.
Zniszczona płaskorzeźba
Kolejne ciekawe historie wiążą się także z murem okalającym twierdzę kłodzką. Znajduje się tam kamienna płaskorzeźba przedstawiająca kobiece popiersie. Według tradycji i lokalnych legend jest to właśnie portret Valesca. Około 1945 roku po osiedleniu się w Kłodzku ludności polskiej rzeźba niestety została zniszczona. Wandale pozbawili ją zupełnie rysów twarzy, a jej wygląd jest obecnie znany wyłącznie z przedwojennych fotografii. Pomimo zniszczenia płaskorzeźby, legenda o Valesce przetrwała w Kłodzku do dziś. Czy istniała naprawdę, czy rzeczywiście była to mężna kobieta i być może nawet córka Kraka i siostra Wandy, tego nie wiemy. Nie ma na ten temat żadnych oficjalnych danych. Nie od dziś wiadomo jednak, że
w każdej legendzie jest też ziarnko prawdy.