Ciąża Joanny Krupy w sieci
Joanna Krupa jest w ciąży! Taka wiadomość pojawiła się w niedzielny poranek tuż po tym, jak w wywiadzie dla „Dzień Dobry TVN” sama modelka zdradziła, co aktualnie dzieje się w jej życiu. Okazuje się, że za kilka miesięcy zadebiutuje ona w zupełnie nowej dla niej roli! Za kilka miesięcy ona i jej obecny partner – Douglas Nunes – powitają bowiem na świecie swoje pierwsze dziecko. Wiadomość o stanie błogosławionym gospodyni programu: „Top Model” spotkała się z olbrzymim zainteresowaniem również w sieci. Na oficjalnych profilach gwiazdy zaczęły pojawiać się więc posty, w których przyszła mama dzieli się swoim szczęściem z fanami. Po pierwszym zdjęciu, na którym dumnie prezentowała pierwsze ciążowe krągłości oraz krótki wideo ukazującym, jak ciężarna modelka ćwiczy na siłowni, nadszedł czas na kolejny filmik. Tym razem „Dżoana” postanowiła opublikować nagranie ukazujące jej wizytę w gabinecie lekarskim. Po komentarzach zamieszczonych przez użytkowników sieci można wnioskować jednak, że niekoniecznie był to dobry pomysł…
Internet podzielony
W opisie do nagrania Joanna Krupa wspomniała, że ten wyjątkowy dla niej moment dzieliła z siostrą, a teraz dzieli się nim ze światem. Pod postem modelki szybko pojawiło się bardzo wiele komentarzy, w których internauci przesyłali sporo ciepłych słów, ale pojawiła się też… krytyka! Zdaniem niektórych Joanna Krupa nie powinna publikować tak osobistych kadrów:
„Może live z porodu? Życzę większej potrzeby prywatności”
„Asiu bardzo Cię lubię, jesteś cudowną osobą, ale szkoda mi tego dziecka. Jeszcze się nie urodziło, a już narusza się jego prywatność. Biedne”
„Szkoda, ze teraz nie zachowuje się takich cudownych momentów dla siebie i bliskich. Życzę zdrowia dla Ciebie i Maleństwa”
„Przesadzasz kobieto”
Głos w sprawie zabrały również osoby, które w postępowaniu modelki nie widzą nic niestosownego:
„Ale tu niektóre jadem plują; przecież ciąża to najwspanialszy stan i każda mamusia chce się chwalić całemu światu. A przy pierwszym maleństwie to już w ogóle szaleństwo, także dużo zdrówka dla was obojga i życzę udanego rozwiązania”
„jaka prywatność... Ludzie nie bądźcie śmieszni, nie macie dzieci i nie wiecie, jakie to szczęście jest zajść w ciąże i urodzić dziecko? Wy swoich usg nie wysłaliście po znajomych? To tak samo też można powiedzieć, że naruszaliście ich prywatność”
Wśród licznych gratulacji pojawiły się także pytania o przewidywany termin porodu, jednakże jak na razie pozostały one bez odpowiedzi.