„Big Brother”. Co łączy Oleha i Magdę?
Oleh Riaszeńczew i Magda Wójcik w ostatnich tygodniach bardzo się do siebie zbliżyli, choć na początku nic nie zwiastowało, że może narodzić się pomiędzy nimi prawdziwe uczucie. Na początku, gdy pozostali domownicy łączyli Madzię z Olehem, ta pierwsza przekreślała ich związek ze względu na dużą różnicę wieku. Przypomnijmy, że Madzia z UK ma 30 lat, Oleh – 20. Emocji dodawał fakt, że na początku młody Ukrainiec, choć starał się adorować Magdę, w tym samym czasie nominował ją do opuszczenia domu Wielkiego Brata. Podczas nominacji raz nazwał ją jedną z najsłabszych uczestniczek programu.
Wydaje się, że w relacji Oleha i Magdy nastąpił przełom. Stało się to dzięki środowym odwiedzinom gościa. W środę po południu w domu Wielkiego Brata pojawił się Arek. Zjawienie się Arka było częścią zadania od Wielkiego Brata, polegającego na mierzeniu się uczestników ze swoimi słabościami. Na początku musiała skonfrontować się z nim Iza, która – jak się okazało – boi się ludzi niskiego wzrostu. Spotkanie z Arkiem, który jest karłem, było więc dla niej sporym wyzwaniem. Po tym, jak Iza w pokoju zwierzeń zmierzyła się z zadaniem od Wielkiego Brata, Arek przyszedł w odwiedziny do pozostałych mieszkańców. Chciał porozmawiać z każdym z nich i spróbować w pewien sposób każdego zainspirować.
Oleh wyznał Madzi miłość
Oleh, siedząc z Magdą na molo, tuż po północy wyznał jej, że rozmowa z Arkiem wiele mu uświadomiła. Przyznał, że nie spodziewał się, że wchodząc do programu mógłby się w kimkolwiek zakochać. I chociaż na początku nie był pewien swoich uczuć, wątpliwości co do tego nie miał gość domu Wielkiego Brata. Arek po rozmowie z Olehem stwierdził, że ten na pewno kocha Madzię. Riaszeńczew opowiedział jej o tym i powiedział wprost, co do niej czuje. Dodał, że odpowiedź na pytanie, czy kocha Magdę, znał już dawno temu, ale zwyczajnie nie chciał się przed sobą do tego przyznać.
„Ja jestem w mega szoku”
„Ja jestem w mega szoku – pod tym względem, że ja ciebie naprawdę bardzo lubię, ale nie wierzę, że to może być prawda” – powiedziała Magda, którą wyznanie Oleha wyraźnie zawstydziło. „Nie spodziewałam się, że tak aż powiesz” – dodała. „Dla mnie to jest bardzo trudne. Ja takie coś czułem bardzo rzadko – dwa razy w życiu” – przyznał natomiast Oleh. „Nie wiem, co mam powiedzieć, dziwnie się czuję. Jestem taka trochę speechless. Jest mi trochę głupio z tym. Wstydzę się takich rzeczy” – mówiła Madzia w trakcie rozmowy z Olehem.
Pojawiły się i wątpliwości
Gdy para uczestników „Big Brothera” zaczęła rozmawiać o swoich uczuciach, pojawiło się sporo wątpliwości. Madzia zapytała Oleha, czy jego zakochanie nie jest podyktowane przede wszystkim warunkami, w jakich przebywają. „Zastanawiam się, czy twoje uczucia mogą być spowodowane jakąś manipulacją, naprowadzeniem do nich, sytuacją wokoło?” – rozmyślała Magda. „Możliwe, ale jakby nie było powodów do tego, żeby się zakochać, to nie dałoby się. Może ktoś po prostu wskazał drogę. Jakbym nie chciał iść tą drogą, tobym nie poszedł” – odpowiedział Oleh.
„Jaka to różnica dla moich uczuć i emocji, gdzie to się odbywa? Mi się wydaje, że żadna. Nieważne, jak to się rozwija. Jakby nie było ziarna, toby nie wyrosło. Może ktoś to podlewał, żeby rosło szybciej, ale było to ziarno na początku. I nieważne, czy to jest w programie, czy w kinie, czy to jest w samolocie, czy na ulicy, czy w internecie. My na takie sytuacje nie mamy żadnego wpływu i nie wiemy, kiedy to się zdarzy” – powiedział Riaszeńczew. Przyznał także, że jeszcze niedawno, gdy już był świadomy swojego uczucia, próbował je „zgasić”. „Do tej sypialni małej poszedłem, bo chciałem, żeby to, co wybuchło, jakoś zgasić. Ale nie umiem, nie udaje mi się po prostu” – stwierdził. „Nie chciałem tego w programie, ale za późno się obudziłem. Za późno sobie uświadomiłem, że to już jakąś linię przekroczyło” – wyznał.
Będzie romans w programie?
„Ja ciebie bardzo, bardzo, bardzo lubię, ale nie wiem na razie, ciężko mi jest stwierdzić, ponieważ tu są takie troszkę ekstremalne warunki pod tym względem, że nie widzimy innych osób poza tą dziesiątką. Cały czas przebywamy razem, i to jest fajne, że poznajemy siebie bliżej, ale nie wiadomo, jak ty czy ja, czy ktoś inny się zachowuje na zewnątrz w gronie, jak jest dużo ludzi” – mówiła Magda, która w rozmowie nie omieszkała wytknąć Olehowi, że wcześniej interesował się także innymi uczestniczkami programu. „Ty też flirtowałeś wcześniej z innymi dziewczynami. Ty jesteś młody, napalony, i nie wiadomo, czy byś z nią nie poszedł dalej” – oceniła Magda.
Pomimo swoich wątpliwości Wójcik przyznała, że liczy na dalszy rozwój tej relacji. „Ja ciebie naprawdę bardzo lubię i myślę, że się spotkamy po programie” – podkreśliła. „Bardzo lubię spędzać z tobą czas i mam nadzieję, że będziemy spędzać razem czas po programie również” – dodała. „Chyba na pewno” – stwierdził Riaszeńczew. „Chyba na pewno? No to się cieszę w takim razie” – powiedziała podekscytowana Madzia. Dodała jednak również, że „na takie rzeczy potrzebuje czasu”, bo wcześniej została mocno zraniona. „Nie chcę, żeby ktoś ciebie zranił” – mówił do niej Oleh. „Jakby ktoś ciebie pokazał palcem, to ja bym ten palec złamał” – powiedział romantycznie.
Co łączyło Magdę i Łukasza?
Oleh przyznał się również przed Madzią, że gdy w domu Wielkiego Brata był jeszcze Łukasz, był o nią bardzo zazdrosny. „Doświadczyłem tutaj, że jestem zazdrosny. A nigdy tak nie było. Mnie wkurzało, że jest obok ciebie jakiś facet” – przyznał. „Ja z Łukaszem się przytulałam tak jak z najlepszą przyjaciółką. Ja go nie traktowałam jako faceta, tylko jako przyjaciela. Ciebie też na początku traktowałam trochę tak jak Łukasza. Ale teraz to już sama nie wiem. Ja nie wiem, dlatego potrzebuję czasu, żeby się dowiedzieć” – stwierdziła Magda.