Hazard
Uczestnicy opuścili Teneryfę i udali się na wyspę księżycowych krajobrazów, czyli Lanzarote. Tam przywitała ich Kinga Rusin, która od razu miała dla nich zadanie. Ekipa musiała wybrać osobę, która jest najbardziej cwana - padło na Wiktora Mrozika - i dobrać się w pary. Okazało się, że "dwójki" będą ze sobą rywalizować na fly boardach. Wiktor natomiast musiał obstawiać pieniądze grupy na osobę z pary, która najdłużej utrzyma się nad woda.
Grupa raczej nie pokładała nadziei, że Wiktor powiększy ich pulę - jednak okazało się inaczej. Wygrał aż 32 2000 złotych! Angelika Mucha, Maria Sadowska, Rafał Jonkisz i Andrzej Gołota wygrali immunitety.
Czarny immunitet
W drugim zadaniu uczestnicy musieli ponownie dobrać się w pary i wybrać jedną osobę, która tym razem jest najbardziej wścibska. Padło na Damiana Kordasa. Konkurencja była ciekawa - każda osoba musiała przejść po wyznaczonej ścieżce, na której znajdowały się cztery tajemnicze skrzynki. W każdej znajdowały się pieniądze, joker, zielony immunitet i pierwszy w tej edycji czarny immunitet. Uczestnicy sami decydowali, czy reszcie grupy powiedzieć prawdę, co znajdowało się w skrzynkach czy skłamać. Bowiem od ich odpowiedzi zależało, czy osoby z poprzedniej pary wygrają coś dla siebie czy dla grupy.
Angelika Mucha dostała od Miśka Koterskiego i Rafała Jonkisza zielony immunitet, Katarzyna Wołejnio znalazła jokera. Panowie także otrzymali dobrą podpowiedź i zgarnęli po jokerze. W drugiej grupie nie było tak miło. Maria Sadowska, którą wszyscy posądzali o kłamstwo, zgarnęła czarny immunitet. Damian Kordas przysłuchiwał się grupie i na końcu mógł otworzyć jedną ze skrzynek. Wybrał wskazaną przez Sadowską, w której miał znajdować się drugi czarny immunitet. Na szczęście dla Kordasa - grupa jej nie uwierzyła a on zgarnął nowy krążek dla siebie.
Andrzej Gołota opuszcza program
Uczestnicy przystąpili do napisania testu. Maria Sadowska postanowiła użyć czarnego immunitetu. Okazało się, że Andrzej Gołota najgorzej poradził sobie z testem - odpadł z programu. Gołota musiał wybrać jednego uczestnika i przekazać mu pieniądze - wybrał Angelikę Muchę.
W momencie, gdy on został wyczytany, tak jakby jakąś walkę przegrał. W tych oczach był taki smutek. Był zawiedziony. Szkoda mi go było - powiedziała Katarzyna Wołejnio.
Jestem przekonany, że było mu bardzo przykro i smutno. Zżył się z nami. Widział, że my go podziwiamy i szanujemy - skomentował Misiek Koterski.