Trzeba przyznać, że Ewa Chodakowska nie ma czasu na nudę! "Trenerka wszystkich Polek" prowadzi wiele zajęć, a niedawno dała się poznać również jako jurorka w programie: "Dance, dance, dance". Nic więc dziwnego, że ostatnio postanowiła nieco odpocząć od dotychczasowego zgiełku i udała się w szaloną podróż do Tajlandii. Nie przewidziała jednak, że w tym czasie we znaki da się obniżona odporność...
Po intensywnej pracy czas na zasłużony odpoczynek! Z takiego założenia wyszła Ewa Chodakowska i szybko postanowiła zamienić swoje zamierzenia w czyn. Piękna trenerka i jurorka programu: „Dance, dance, dance” udała się więc do Tajlandii, aby tam podładować nieco akumulatory, a przy okazji zorganizować „Tydzień Metamorfozy”. Ten precyzyjny plan musiał jednak ulec znacznej modyfikacji, a wszystko z powodu nieprzewidzianej choroby, która dopadła Chodakowską niemalże zaraz po dotarciu na miejsce. Trenerka za pośrednictwem mediów społecznościowych zdradziła więc swoim fanom, jak obecnie się czuje.
Ewa Chodakowska w weekend zamieściła na swoim instagramowym profilu zdjęcie z wyjazdu, a w obszernym opisie przyznała, że jej stan zdrowia daleki jest od „wakacyjnego”:
„Po szalonym początku roku, bez cienia przerwy, wylądowałam w Tajlandii i się wyluzowałam na maxa... Efekt? Gorączka, katar... ściśnięte od bólu gardło (…)”
– napisała, w innym miejscu nie ukrywając swojego rozżalenia zaistniałą sytuacją:
„Właśnie mi przeszła koło nosa cudna wycieczka na wyspy Phi - Phi … zostałam w hotelu i się kuruje ... Obiecałam sobie, że to tylko dwudniowy wirus, bo przecież jestem czołgiem i już przy 24 godzinie czuje się lepiej… ale obiecuje sobie wyciągnąć wnioski… NIGDY WIĘCEJ TAKIEGO TEMPA!!! NEVER!”
Wierni fani trenerki i tym razem nie zawiedli, przesyłając w komentarzach życzenia zdrowia i słowa wsparcia:
„Organizm odreagowuje... daj mu czas; zdrówka!”
„Twoje tempo na pewno motywowało do niemazgania się i bycia bardziej zorganizowanym, itp. Wszystkie projekty były super. Ale najbardziej cieszę się, widząc, że zwalniasz Ewcia. Zycie w szalonym tempie nie takie zdrowe jednak (…)”
„Kochana, Ty nawet w trakcie choroby wyglądasz obłędnie ! Masz Ewa moc! Wracaj szybko do zdrowia”
„Ewa, czołgiem nie jesteś. Jesteś kobietą o niesamowitym harcie ducha. Ciała trzeba słuchać – sama tego uczysz. Ono mówi Ci „zwolnij Choda”
Pisali zatroskani internauci. My również pani Ewie życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!