Fame MMA 3: Marta Linkiewicz vs. Esmeralda Godlewska
W sobotę 30 marca odbyła się gala Fame MMA 3. Wydarzenie przyciągnęło fanów wielu polskich internetowych celebrytów i osobliwości. Najbardziej wyczekiwaną walką wieczoru bez wątpienia był pojedynek dwóch celebrytek – Marty Linkiewicz i Esmeraldy Godlewskiej. Atmosferę wokół ich walki podsyciły wydarzenia, do których doszło na poprzedzającej Fame MMA 3 konferencji prasowej. Panie były do siebie bardzo negatywnie nastawione, podczas konferencji obrzucały się wyzwiskami, doszło nawet do rękoczynów.
Techniczny nokaut Linkiewicz na Godlewskiej – CAŁA WALKA
Marta „LinkiMaster” Linkiewicz (170 cm, 76 kg) i Monika „Esmeralda” Godlewska (160 cm, 59 kg) zmierzyły się ze sobą pod koniec gali. Dla obu był to debiut w MMA. Obie weszły do oktagonu w bardzo bojowym nastroju, choć większą pewność siebie dało się wyczytać z twarzy Esmeraldy. Gdy rozpoczął się pojedynek, z początku wszystko wyglądało bardzo chaotycznie. Godlewska i Linkiewicz rzuciły się na siebie, jednak ta druga szybko pokazała swoją wyższość. Linkiewicz sprowadziła Godlewską do parteru i zaczęła okładać ją po głowie. Po zaledwie kilkunastu sekundach sędzia odgwizdał techniczny nokaut.
Fame MMA 3: Walka Linkiewicz vs. Godlewska – WIDEO
W związku z wygraną Marty Linkiewicz pojawiły się kontrowersje. Choć sędzia prosił, by nie uderzała Godlewskiej w tył głowy, ta nie zastosowała się do tego polecenia. Po upomnieniu przez sędziego dało się doliczyć przynajmniej trzech takich ciosów. Po walce Esmeralda, zapytana o tę sytuację, stwierdziła, że nie jest to dla niej ważne i akceptuje wygraną Marty. Co więcej, ku zaskoczeniu wszystkich po pojedynku doszło do pojednania obu skłóconych celebrytek. Obie podały sobie ręce. „Ja nie chciałam” – powiedziała do Godlewskiej Linkiewicz. Samozwańcza „patoinfluencerka” po zakończeniu walki do mikrofonu powiedziała jedynie, że cieszy się, że to już koniec, bo chciałaby w końcu iść na imprezę…