Restauracja Taste
W pobliżu przystani promowej w Świnoujściu Ewa i Krzysztof otworzyli swoją pierwszą restaurację "Taste". Chociaż to ich pierwszy wspólny interes, małżeństwo może pochwalić się 15-letnim stażem pracy w gastronomii. Ewa pracowała wcześniej jako kelnerka, a Krzysztof był barmanem. W końcu udało im się wynająć lokal w Świnoujściu pełnym turystów z Polski i Niemiec. To było ich marzenie!
Menu wypełniło się potrawami z całego świata. Znalazły się w nim steki z brazylijskiej wołowiny, koktajl z awokado z krewetkami, czy włoskie makarony. Nie brakuje także dań z ryb - jest ceviche rodem z Ameryki Południowej oraz chowder, czyli irlandzka zupa rybna. Wnętrze restauracji jest utrzymane w czarno-złotej kolorystyce, a klienci mogą rozsiąść się na czarnych, pikowanych kanapach.
Niestety, Ewa i Krzysztof szybko przekonali się, że gdzieś musieli popełnić błąd. Nieliczni goście, którzy do nich zaglądają, niemal od razu wychodzą zrażeni klubowym wystrojem sali. Utrzymanie restauracji jest coraz trudniejsze. Ewa, która została mamą jest załamana sytuacją. Sama musi poświęcić się wychowaniu dziecka, w czasie kiedy "Taste" nie tylko przynosi straty, ale też zabiera cały czas jej męża. Ewa postanowiła poprosić o pomoc Magdę Gessler!
Kiedy restauratorka zobaczyła kartę była zaskoczona jej różnorodnością oraz wysokimi cenami. Postanowiła zamówić sandacza, sałatkę z wołowiną i sosem sojowym, koktajl z awokado i krewetkami oraz stek brazylijski, którego cena przyprawia o zawrót głowy - kosztuje 89 złotych. Bacznie przyglądała się restauracji.
Pierwsze na co zwróciła uwagę to… cytryna!
Jedzie chemią na kilometr! – powiedziała.
Właściciel był podenerwowany - i słusznie. Dalej było tylko gorzej.
Z czym jest to awokado? Tłuste jak cholera! Krewetki mrożone. Masakra - powiedziała po spróbowaniu koktajlu.
Przyszedł czas na gwiazdę - stek! Niestety, mięso było źle wysmażone.
Ja prosiłam o medium rare, a to jest kompletnie surowe w środku - oznajmiła Gessler.
W końcu restauratorka postanowiła poprosić kucharza oraz właścicieli lokalu. Oznajmiła im, że dania są niedobre i przekombinowane. Krzysztof nie zgadzał się z jej opinią - nie wytrzymał krytyki i odszedł od stołu.
Brud i kłopoty w kuchni
Następnego dnia Gessler otrzymała od szefa kuchni poczęstunek – śledzie w czterech smakach. Restauratorka pochwaliła przekąski i oznajmiła, że gdyby wczoraj jej to podano, była by zadowolona. Niestety, przyszedł czas na sprawdzenie kuchni...
Pomieszczenie, gdzie znajduje się kuchnia, jest niezwykle małe. Jednak to, co najbardziej przeszkadzało Gessler, to brud. Właściciele zrzucali winę na kucharza, który - według nich - powinien sprzątać w kuchni. Krzysztof ponownie był zdenerwowany i uważał, że restauratorka przesadza.
Pierwsze to czystość i uczciwość wobec gościa. Kuchnia jest tak brudna, że aż czarna - krzyczała Gessler.
Restauratorka powiedziała, że do lokalu wróci następnego dnia - zacznie gotować, jeżeli kuchnia będzie błyszczeć. Kucharz i Barman przez cały dzień sprzątali lokal, a właściciele przyjechali z zakupami dopiero po godzinie 17. Jak się okazało - niestety, produkty były złej jakości. Z samego rana kucharz musiał pojechać na miejscowy targ, aby naprawić błędy Krzysztofa.
Adres, Menu, Opinie: Restauracja "Taste" w Świnoujściu, po Kuchennych rewolucjach "A Morze Las"
Finałowa kolacja bardzo się udała. Goście byli zachwyceni wystrojem oraz nowym menu Od tej pory na stołach "A morze las" mają królować: dziczyzna, ryby morskie i ryby słodkowodne. Magda Gessler przyznała, ze bardzo trzyma kciuki za kucharza oraz ma nadzieję, że właściciele sprostają zadaniu.
Po kilku tygodniach Gessler wróciła do lokalu. Była zaskoczona jakością dań - nie były takie, jak w dniu finałowej kolacji. Okazało się, że szef kuchni jest w szpitalu. Przed przyjazdem restauratorki zemdlał i został na obserwacji. Dania przygotowały więc pomoce kuchenne, które - według Gessler - nie poradziły sobie.
Była restauracja "Taste", która po Kuchennych rewolucjach zmieniła nazwę na "A Morze Las" znajduje się na ulicy Wybrzeże Władysława IV 23 w Świnoujściu.
Na oficjalnym fanpage’u restauracji ostatni wpis pochodzi z 26 lutego 2019 roku.
Witajcie Kochani! Na początek chcielibyśmy przeprosić za długi czas nieobecności, ale ze względu na czynniki niezależne od nas nasz urlop lekko się przedłużył. Nie martwcie się już niedługo nasze drzwi będą znów dla was otwarte ! Potrzebujemy jeszcze troszeczkę czasu na poprawę małych niedociągnięć. Już w marcu ruszymy pełną parą. Będzie kilka zmian mamy nadzieję, że wam się spodobają. Będziemy was informować na bieżąco więc lajkujcie żeby nie zostać w tyle! Dziękujemy i do zobaczenia! - czytamy.
Niestety, nie ma jeszcze informacji dotyczących nowego menu. Jednak jak można wywnioskować z wpisów na TripAdvisorze, lokal nie jest drogi. Ceny wynoszą od 11 do 42 złotych. Opinie, jakie można znaleźć na stronie, są pozytywne. Goście chwalą wystrój restauracji a także miłą obsługę.
