Sylwia Bomba z programu Gogglebox opublikowała na Instagramie szczery wpis na temat ciąży oraz pierwszych miesięcy po porodzie. Chociaż celebrytka wróciła już do formy, to wyznała, że połóg był dla niej naprawdę ciężki. "Rzeczywistość mnie zaskoczyła" - napisała na Instagramie.
Sylwia Bomba opublikowała na swoim Instagramie szczery wpis na temat pierwszych miesięcy po porodzie. Gwiazda programu „Gogglebox” została mamą ponad 2 miesiące temu. Chociaż celebrytka w trakcie ciąży nie przytyła zbyt dużo i praktycznie zdążyła już wrócić do formy, teraz wyznała, że połóg był dla niej bardzo ciężki.
„Ciąże miałam wspaniałą, poród bardzo łaskawy, ale najcięższe przyszło później, mianowicie połóg”
- napisała na Instagramie. Pokazała też, jak wygląda jej brzuch po porodzie.
„Wiecie jaki czas dzieli te zdjęcia? Dzieli je tyle, ile ma Antosia czyli 2,5 miesiąca. Zdjęcie w białej bluzce to zdjęcie z dzisiaj, zdjęcie z brzuszkiem to zdjęcie z 15 grudnia czyli zaraz po wyjściu ze szpitala.”
„Spuchłam jak bańka”
Sylwia Bomba wyznała, że pierwsze tygodnie po porodzie mocno ją zaskoczyły:
"Byłam przekonana, że gdy urodzę dziecko, to nagle wszystko od razu wróci do normy! Rzeczywistość mnie zaskoczyła: spuchłam jak bańka”
Celebrytka dodała, ze był to dla niej bardzo trudny okres w życiu.
"Brzuch miałam prawie taki jaki, jak w 7 miesiącu ciąży i przyznam się bez ogródek, że było to dla mnie bardzo trudne"
- napisała Sylwia Bomba. Na koniec zaapelowała też do innych, młodych matek
„Wiem, że każda z Nas jest inna i niektóre potrzebują więcej, a inne mniej czasu aby do siebie dojść, ale tym zdjęciem chcę Wam udowodnić, że będzie dobrze”
Trzeba przyznać, że jak na tak krótki czas od porodu, Sylwia prezentuje się naprawdę świetnie! Dodajmy, że gwiazda Gogglebox ma na swoim koncie już jedną spektakularną metamorfozę.
Sylwia Bomba, uczestniczka programu "Gogglebox. Przed telewizorem", wzięła udział w cieszącym się w ostatnich tygodniach dużą popularnością wyzwaniu #10yearschallenge. Zamiast zdjęcia sprzed dziesięciu lat pochwaliła się jednak jeszcze...