Oscary 2019: Gala pełna emocji!
Do kogo w tym roku powędrują Oscary? Dowiemy się o tym już niebawem! W nocy z niedzieli na poniedziałek rozpocznie się wyjątkowa gala, w czasie której poznamy tegorocznych laureatów tej prestiżowej nagrody. Czy będzie wśród nich „Zimna wojna” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego? Tego na razie nie wiadomo, jednak pewne jest, że emocji nie zabraknie! Wiele osób zastanawia się, w jaki sposób przebiega samo głosowanie i co decyduje o tym, że dana produkcja lub osoba zostaje wyróżniona. Okazuje się, że sam proces przyznawania głosów przez członków Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej do najprostszych nie należy…
Kto rozdaje Oscary?
Prawo do głosowania mają członkowie Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, których liczba wciąż się zmienia i obecnie może wynosić nawet ponad 7 tysięcy. Każdy z nich przynależy do jednej z kilkunastu kategorii (np. aktorzy, reżyserzy, producenci itp.) Co ważne, jeden członek może należeć jedynie do jednej kategorii. Aby zostać przyjętym do Akademii, należy spełnić określone warunki, m.in. aktor powinien zagrać w minimum trzech filmach, a reżyser, scenarzysta i producent – pracować przy powstawaniu minimum dwóch produkcji. Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku osób odpowiedzialnych za stronę techniczną, np. montażyści powinni odpowiednio udokumentować długość doświadczenia zawodowego. Członkostwo otrzymuje również każda osoba nominowana i nagrodzona Oscarem. Postanowiono także wprowadzić nowe zasady odnoszące się do nieaktywnych członków; możliwość oddania głosów ma pozostać przy tych, którzy są aktywni w branży filmowej przez ostatnie 10 lat, a po 30 latach aktywności w przemyśle filmowym przywilej głosowania staje się dożywotni.
Meet the 91st #Oscars Class! #OscarsLunch pic.twitter.com/mB7oziiXfM
— The Academy (@TheAcademy) February 5, 2019
Oscary 2019: Jak wyglądają nominacje i głosowanie?
Każdy producent i dystrybutor ma możliwość zgłoszenia swojego dzieła, jednak to członkowie Amerykańskiej Akademii decydują o jego dalszych losach oraz o kategorii, w której ewentualnie będzie nominowany. Co ciekawe, aby dana produkcja mogła powalczyć o dzieło w kategorii: „Najlepszy film”, powinna spełniać szereg określonych warunków, m.in. trwać min. 40 minut, a także mieć publiczny pokaz w kinie w Los Angeles. Sam proces głosowania dzieli się na dwa etapy: Najpierw pod koniec grudnia członkowie Akademii zapoznają się z listą filmów walczących o nominację oraz otrzymują specjalne karty do głosowania. Co ważne, każdy z nich może głosować jedynie w kategorii, do której należy; wyjątkiem jest wspomniana już wcześniej kategoria: „najlepszy film” (ponieważ w tym przypadku każdy z członków może oddać swój głos) oraz kategorie: „Najlepszy film dokumentalny” i „Najlepszy film nieanglojęzyczny” (tu z kolei decyzję podejmuje specjalnie wyłoniona komisja). Głosowanie ma charakter preferencyjny, a członkowie Akademii wskazują maksymalnie pięć (a w kategorii: „Najlepszy film” od 5 do 10) – ich zdaniem – najlepszych punktów; aby uzyskać nominację, należy przynajmniej raz znaleźć się na pierwszym miejscu. Drugi etap rozgrywa się pod koniec stycznia, kiedy poznajemy nominacje. Wówczas głosujący znów otrzymują karty do głosowania, ale tym razem nie ma już rozgraniczeń tematycznych – każdy może głosować w każdej kategorii, wybierając tylko jedną pozycję. Mają na to czas do wtorku przed galą. Sporym zaskoczeniem jest sam sposób zliczania głosów – od wielu lat zajmuje się tym firma PricewaterhouseCoopers, a jej księgowi liczą je… ręcznie! Ma być to zarówno wyraz hołdu w stronę długiej tradycji, jak również ochrona przed atakami hakerskimi.
Oscary 2019: Najlepszy film nieanglojęzyczny
W tym roku szczególną dla nas kategorią będzie: „najlepszy film nieanglojęzyczny”. O statuetkę walczy bowiem „Zimna wojna” Pawła Pawlikowskiego. Warto wspomnieć o tym, że wiele osób błędnie myśli, że głównym warunkiem jest tutaj kraj pochodzenia, podczas gdy członkowie Akademii zwracają uwagę na odmienny język. Jeżeli dany kraj będzie zainteresowana udziałem w wyścigu właśnie w tej kategorii, to wówczas specjalna komisja wybiera jeden tytuł, a następnie przesyła swoje zgłoszenie do Akademii. Ważne, aby premiera wybranego filmu miała miejsce między październikiem roku poprzedzającego rozdanie o dwa lata a wrześniem roku bezpośrednio poprzedzającego rozdanie. Po pierwszym etapie głosowania pozostaje jedynie pięć pozycji filmowych, spośród których głosujący wybierają – ich zdaniem – najlepszy film nieanglojęzyczny. W tym roku będzie to „Zimna wojna”? Trzymamy za to mocno kciuki!