Kontrowersyjny wybór
W ubiegłym tygodniu ogłoszono, że to zespół Tulia będzie reprezentował nasz kraj na Eurowizji w Izraelu. Taką decyzję podjęła Telewizja Polska, która w tym roku zrezygnowała z Krajowych Eliminacji, wybierając reprezentanta Polski wewnętrznie. Wybór, którego dokonała TVP, spotkał się z bardzo mieszanymi odczuciami internautów. Pod adresem zespołu Tulia pojawiło się sporo krytyki i niestety także bezpodstawnego hejtu.
Ci sceptycznie nastawieni, którzy swoje negatywne zdanie o tegorocznym wyborze Telewizji Polskiej potrafili uargumentować, zwrócili uwagę m. in. na fakt, że po raz kolejny na Eurowizję wysyłamy folk, który nie przyniósł nam spektakularnego sukcesu ani w 2014 roku, gdy Polskę reprezentowali Donatan i Cleo z utworem „My Słowianie”, ani tym bardziej w 2010 roku, gdy na eurowizyjnej scenie wybrzmiewała „Legenda” Marcina Mrozińskiego. Niektórzy twierdzili nawet, że na Eurowizji nie ma zwyczajnie miejsca na ludowość. Wiele osób obawia się także, że dziewczęta, które do tej pory wykonywały głównie covery, nie poradzą sobie z autorskim materiałem. Wciąż jednak nie wiemy przecież, z jakim utworem Tulia pojedzie na Eurowizję. Wiadomo jedynie, że ma to być jedna z piosenek, które zostały wydane na reedycji ich debiutanckiej płyty.
Tulia odpowiada na falę hejtu
Tulia, która do tej pory nie odnosiła się do wątpliwości, jakie zrodziły się w głowach internautów po wybraniu ich na reprezentantki Polski, w końcu zdecydowała się odpowiedzieć na stawiane im publicznie zarzuty. Zespół zabrał głos na InstaStories, gdzie opublikował swój komentarz w tej sprawie. Dziewczęta zapewniły, że słowa krytyki tylko motywują je do pracy.
„Ostatnie dni przyniosły nam falę nieprzychylnych opinii. Wiedzcie, że nie pozostają one bez wpływu na ludzi, których dotyczą. Nas tylko umacniają i zmuszają do patrzenia na świat w jeszcze bardziej kolorowych barwach” – oświadczył zespół Tulia, który zdecydował się także podziękować wszystkim tym, którzy wspierali je w ostatnim czasie. Wśród tych osób znalazła się również Cleo, reprezentantka Polski na Eurowizji w 2014 roku, oraz Sarsa. „Doznałyśmy wsparcia ze strony bardziej doświadczonych artystów, którym za to serdecznie dziękujemy! Podziękowania przede wszystkim za ostatnie wyważone głosy kolorowych, pięknych dam – Cleo i Sarsy. Jesteście wspaniałe i jak widać, służycie przykładem nie tylko na scenie” – napisały tegoroczne reprezentantki Polski.
Cleo o kolejnych Słowiankach na Eurowizji
„Cieszy mnie, że w tym roku sięgnięto po nasze sprawdzone folkowe rozwiązanie – od kilku lat namawiałam na to wszystkich. Mamy wspaniałą kulturę, z której możemy być dumni i która prawdziwie nas wyróżnia” – tak wybór Tulii na Eurowizję skomentowała Cleo. „Mimo wielu sceptycznych głosów zastanawiających się czy warto pokazywać nasz swojski koloryt zrobiliśmy swoją robotę dobrze! Do tej pory nasz występ wspominany jest jako najbarwniejszy, a na każdym koncercie publiczność pełnym głosem śpiewa tę piosenkę” – wspomina swój występ na Eurowizji współautorka sukcesu utworu „My Słowianie”.
Sarsa o Tulii
„Muzyka to dwanaście nut, dwanaście dźwięków w kółko układanych w różne konfiguracje. Jak sobie to uświadomić, to można mieć serio wrażenie, że te wciąż nowe piosenki pojawiające się w głowie twórcy to jakaś magia lub cud. Czasami mam wrażenie, że już wszystko kiedyś powstało a każda melodia może się kojarzyć z jakąś inną. Przy tej świadomości, że mamy do kombinacji i muzycznej manipulacji tylko tych dwanaście dźwięków, jest bardzo ciężko stworzyć coś nowego – niepowtarzalnego. A jednak są tacy artyści, którym to się udaje! Grupa wokalna Tulia zdecydowanie należy do tego grona. Nie pozwólmy, żeby banda anonimowych hejterów sterowała opinią na temat tych barwnych i utalentowanych dziewczyn. Trzymajmy kciuki za naszą reprezentację na Eurowizji” – tak o Tulii wypowiedziała się natomiast Sarsa.
Podkreśliła również, że tegoroczne reprezentantki Polski są prawdziwymi artystkami, bo tworzą nie tylko covery, ale i autorskie kompozycje. Dodała, że ich zaletą na Eurowizji może być fakt, że wyróżniają się wizualnie, promując przy tym polską tradycję. „Odnoszę wrażenie, że są to super skromne i miłe dziewczyny, które swoją konsekwencją i ciężką pracą osiągają sukcesy i motywują innych do działania” – podsumowała artystka.