James Ingram nie żyje
Wybitny artysta soulowy i autor wielu niezapomnianych przebojów – James Ingram – zmarł 29 stycznia w wieku 66 lat. O jego śmierci poinformowała w mediach społecznościowych jego przyjaciółka Debbie Allen:
I have lost my dearest friend and creative partner James Ingram to the Celestial Choir. He will always be cherished, loved and remembered for his genius, his love of family and his humanity. I am blessed to have been so close. We will forever speak his name.❤️ pic.twitter.com/TDJfpbbJWa
— Debbie Allen (@msdebbieallen) January 29, 2019
„Straciłam najdroższego przyjaciela i kreatywnego partnera Jamesa Ingrama, który teraz będzie śpiewał w niebiańskim chórze. Zawsze będzie ceniony, kochany i wspominany ze względu na swój geniusz i oddanie rodzinie. Miałam szczęście, że mogłam być tak blisko tego człowieka (...)”
– napisała na Twitterze.
Kariera muzyczna
James Ingram był amerykańskim wokalistą, autorem tekstów, producentem muzycznym i multiinstrumentalistą. Nagrał pięć solowych albumów. W 1985 roku wraz z kilkunastoma innymi artystami wziął udział w nagraniu „We Are The World”, który powstał w ramach charytatywnej akcji „USA for Africa”. W tym samym roku otrzymał prestiżową nagrodę Grammy. Kilka lat temu zdiagnozowano u niego raka mózgu. Zmarł w Los Angeles w wieku 66 lat.