fot. Prończyk/AKPA
Tragiczna śmierć przerwała obiecującą karierę
Mija szesnaście lat od tragicznego wypadku, w którym zginął Waldemar Goszcz. Do zdarzenia, w którym 29-letni wówczas aktor stracił życie, doszło 24 stycznia 2003 roku w okolicach Ostródy. Prowadzony przez niego samochód podczas wyprzedzania czołowo zderzył się z jadącym z naprzeciwka pojazdem. Wypadek przeżyli podróżujący z Goszczem aktor Radosław Pazura i muzyk Filip Siejka, on sam zginął na miejscu.
Śmierć Waldemara Goszcza była dla wszystkich ogromnym szokiem. 29-latek stał u progu ogromnej kariery. Rozpoznawalność udało mu się zyskać dzięki pracy w modelingu, później natomiast zajął się śpiewaniem i aktorstwem, wyrastając na bożyszcze ogromnej rzeszy kobiet. Największą popularność Waldemarowi Goszczowi przyniosła rola w serialu „Adam i Ewa” u boku Katarzyny Chrzanowskiej. Prywatnie od 1997 roku był w związku małżeńskim. Choć jego małżeństwo szybko zakończyło się rozwodem, wraz z żoną Moniką doczekał się córki. Kiedy zginął, Wiktoria miała 6 lat.
Jedyna córka Waldemara Goszcza wyrosła na piękną kobietę
Dziś Wiktoria Goszcz ma już prawie 22 lata i podobnie jak jej ojciec w młodości – próbuje swoich sił w modelingu. Po ojcu odziedziczyła oryginalną urodę – nie sposób nie dostrzec łączącego ich podobieństwa. Choć 21-latka ma już na swoim koncie pierwsze sukcesy w branży modowej, ważna jest dla niej również edukacja. Obecnie studiuje psychologię kliniczną. Wiktoria uwielbia również podróże, które chętnie relacjonuje w mediach społecznościowych. Zobaczcie jej zdjęcia.