fot. Mieszko Piętka/AKPA
Sophie Reich w „Top Model”
Sophie Reich do programu „Top Model” przyszła ze swoim bratem, Szymonem. Rodzeństwo przekonało do siebie jurorów, dzięki czemu trafiło do domu modeli. Żadnemu z nich nie udało się dość do finału, jednak oboje zyskali dużą sympatię widzów i popularność w mediach społecznościowych. Sophie, która stała się właśnie obiektem niemałej afery, na Instagramie śledzi 150 tysięcy osób. Burza wokół młodej uczestniczki „Top Model” rozpętała się za sprawą niespodziewanego wpisu Marcina Tyszki. Juror ostro skrytykował Reich, zarzucając jej hipokryzję i głupotę. Poszło o futro, które modelka miała na sobie na jednym ze zdjęć opublikowanych na Instagramie.
Marcin Tyszka atakuje uczestniczkę
Marcin Tyszka w emocjonalnym wpisie na swoim Instagramie zarzucił Sophie Reich, że ta okłamywała widzów „Top Model”, pozując na obrończynię praw zwierząt, podczas gdy w rzeczywistości nie stroni od naturalnych futer. Wpis jurora programu wywołał bardzo duże poruszenie i wiele negatywnych komentarzy skierowanych w stronę młodej modelki. Sam Tyszka stwierdził, że bardzo żałuje, że Sophie została dopuszczona do udziału w programie. Dodał także, że obserwujące dziewczynę w mediach społecznościowych osoby „są beznadziejne”.
„Muszę przerwać świąteczną atmosferę. Nie lubię wielkich medialnych akcji, wolę pomagać prywatnie, bez kamer, ale jak widzę coś takiego, to bardzo żałuję, że wpuściliśmy tę dziewczynę do „Top Model”. Zobaczcie, do czego zdolny jest ktoś dla poklasku… Szczyt hipokryzji czy głupoty? Sophie Reich w programie wystąpiła w sesji stając w obronie zwierząt i prawie ryczała przed nami, by zdobyć serce jury, a w szczególności Joanny Krupy. Program się kończy i ta sama dziewczyna paraduje w futrze z lisa… A najsmutniejsze jest to, jacy beznadziejni jesteście wy, jej followersi. Pod zdjęciem 30 tysięcy lajków… A wystarczyło zrobić unfollow” – napisał rozemocjonowany Tyszka.
Skandal w „Top Model”?
Wpis fotografa spotkał się z dużym odzewem, aż w końcu głos w sprawie postanowiła zabrać sama Sophie. Pod opublikowaną na Instagramie fotografią, na której ma na sobie futro, odniosła się do zarzutów stawianych jej przez Marcina Tyszkę. Również ona nie szczędziła słów. Reich zapewniła, że futro jest sztuczne i że jeśli będzie trzeba, udowodni to Tyszce przed sądem.
„Podaję do wiadomości, że ta kamizelka jest sztuczna! Dodam również dla wszystkich kolejnych raptownie znawców: udowadniać to mogę przed sądem, jeśli mnie o to poproszą! A nie mam nic przeciwko! A że ryczałam?! Czy ktoś to widział?! Nawet żaden z uczestników za kulisami nie potwierdzi tej bzdury! Niestety od początku nie byłam pana Tyszki ulubienicą, no ale cóż. Dziękuję wszystkim tym, co we mnie wierzą i nie kierują się kłamstwem” – napisała uczestniczka „Top Model”.
Po mocnym komentarzu Sophie głos po raz kolejny zabrał Marcin Tyszka. Ten, choć uznał tłumaczenie modelki, wciąż miał jej sporo do zarzucenia. „Sophie po moim poście i paru dniach od wrzucenia zdjęcia zedytowała komentarz i przypomniała sobie, że futro jest sztuczne. Wcześniej jedynie odpowiadała, iż to stare futro jej mamy, może powinno zostać w szafie. Nasz program ogląda masa młodych ludzi, nasi uczestnicy, nawet ci, którzy odpadają wcześnie mają mega siłę medialną. To jest program rozrywkowy, który bawi, ale ma też zwracać uwagę na ważne sprawy. Ja patrzę sobie z boku i chętnie wspieram kogoś, kto według mnie ma potencjał, ale też zawsze zwrócę uwagę, jeśli mi się coś nie podoba” – uciął temat fotograf.