fot. Jarosław Wojtalewicz/AKPA
Kuba Wojewódzki o kobietach i ojcostwie
„Nieautoryzowana biografia” Kuby Wojewódzkiego zdążyła już sporo namieszać w polskim show-biznesie. Dziennikarz i showman znany z autorskiego talk-show w TVN-ie wciąż intensywnie promuje swój debiut literacki, udzielając kolejnych wywiadów. W jednym z ostatnich bardzo szczerze opowiedział o rzeczach, o których zwykle nie mówi otwarcie. „Nie ukrywam tego, ale jestem dość ostrożny z opowiadaniem historii na swój własny temat. Limituję opowieści o mojej prywatności i związkach” – powiedział Onetowi.
Wojewódzki, który słynie z wiązania się z dużo młodszymi partnerkami, w ostatniej rozmowie stwierdził, że od zawsze przyciągał „niekochane przez ojców dziewczyny”. „Ja już dzisiaj jestem fachowcem, by nie powiedzieć archiwistą doznań, wrażeń i refleksji wynikających ze związków z niekochanymi w domach dziewczynami. Bo miałem parę takich przypadków. Myślę, że one się do mnie garną, bo szukają ojca. Nawet Ania Przybylska powiedziała mi kiedyś, że przyjaźń ze mną też w dużej mierze na tym się opierała. Może to jakiś klucz do zrozumienia różnych moich porażek, ale nie chciałbym tego rozwijać. Ciężko mi ciągle serio wejść w rolę ojca. Nawet takiego” – powiedział.
Dziecko w drodze?
Choć mogłoby się wydawać, że Wojewódzki nie jest typem mężczyzny, który na poważnie myśli o zakładaniu rodziny, dziennikarz przyznaje, że coraz poważniej myśli o zostaniu ojcem. Jednocześnie nie ukrywa, że rola ojca jest dla niego niemałym wyzwaniem. „Nie wyobrażam sobie spełnienia swojego życia bez potomka” – zapewnił. „Myślę, że mam parę kandydatek na potencjalne matki. Facet, który co jakiś czas rozstaje się z partnerkami, właściwie za każdym razem zaczyna swoje życie na nowo. Odkrywa, obrywa i przechodzi przez różne etapy. Historycznie, nie linearnie. Najpierw jest etap upadku Rzymu, potem jest okres Bachusowy, czyli absolutne pomieszanie zła z poplątaniem hedonizmu, następnie etap orgiastyczny, aż w końcu znowu etap romantyczny. Ja właśnie wchodzę w etap romantyczny” – stwierdził.
Co więcej, Wojewódzki zaskoczył wyznaniem, że sprawa spłodzenia potomka „jest w toku”. „A ty myślisz, że 55-letni mężczyzna już nie może? Spokojnie, sprawa jest w toku. Mam nadzieję, że bardziej wkurza się to dziecko, że nie ma ojca we mnie…” – powiedział enigmatycznie.