Pod koniec czerwca media obiegła zaskakująca informacja o rozstaniu Weroniki Rosati i Roberta Śmigielskiego. Wieści były tym bardziej niespodziewane, gdyż para pod koniec 2017 roku doczekała się pierwszego wspólnego dziecka. Jak donosił swego czasu "Fakt", para miała się rozstać ze względu na nadmiar obowiązków. W pewnym momencie zakochani zaczęli żyć osobno. Teraz Weronika Rosati w szczerym wywiadzie dla "Gali" nieco mgliście powiedziała o rozstaniu.
Kulisy rozstania
W rozmowie przeprowadzonej przez Natalię Hołownię Weronika Rosati opowiedziała o rozstaniu ze swoim partnerem Robertem Śmigielskim. Aktorka i ortopeda na pół roku przed rozstaniem doczekali się wspólnego dziecka. Nie tak Rosati planowała macierzyństwo i przyszłość swojej córki. Los sprawił, że wyszło inaczej.
Weronika Rosati podczas wywiadu nie kryła smutku związanego z rozstaniem. Szczerze powiedziała, że wciąż jest to dla niej bolesny temat. "Myślę, że żadna matka nie odchodzi od ojca swojego dziecka, jeżeli dziecko ma parę miesięcy, jeśli nie ma bardzo poważnych powodów. Ja miałam bardzo poważne powody, które, jak widać, dotąd bolą, mimo że minęło już bardzo dużo czasu..." – przyznała aktorka. Jednocześnie pokreśliła, że decyzja była w pełni świadoma i dokładnie przemyślana. Odejście od ortopedy miało być z myślą o dziecku: "Podejmowałam tę decyzję długo i ze świadomością, że podejmuję ją dla swojej córki, więc nie podejmowałam jej, myśląc o sobie, ale o mojej rodzinie".
Natalia Hołownia dowiedziała się, że Rosati już od początku urodzenia Elizabeth była samotną matką. Wygląda więc na to, że w związku aktorki nie działo się dobrze jeszcze w trakcie ciąży. "Można powiedzieć, że od samego początku jestem samotną matką i tak przynajmniej się czuje" – mówiła, zwracając też uwagę na to, że nie wie, jak to jest mieć pełną rodzinę i mężczyznę, który pomaga w wychowywaniu dziecka. "W idealnym świecie oczywiście nie tak to sobie wymarzyłam i wolałabym, żeby [Elizabeth] miała pełną rodzinę" – podsumowała.
Pierwsze doniesienia
Media po raz pierwszy o rozstaniu Weroniki Rosati i Roberta Śmigielskiego usłyszały pod koniec czerwca. Wówczas "Fakt" donosił, że, wydawałoby się, stabilny związek aktorki, uległ rozpadowi:
"Weronikę pochłonęło wychowywanie małej Elżbietki, a Roberta praca. On ma teraz tyle obowiązków w klinice, jak nigdy wcześniej i nie może z nich zrezygnować. Zaczęli więc naturalnie żyć osobno. W pewnym momencie stwierdzili, że najlepszym wyjściem z sytuacji będzie rozstanie" – można było przeczytać w "Fakcie". Para miała rozstać się w przyjaznych stosunkach. – "Gdyby dłużej tkwili w związku w końcu zaczęłyby się kłótnie i wrogość, a tego ze względu na córkę chcieli uniknąć" – dodał informator "Faktu".
Oficjalne potwierdzenie
Informacje na temat rozejścia się pary prędko okazały się prawdziwe. Informacje potwierdziła magazynowi "Party" managerka aktorki, Gabriela Piekarniak.
"Po dzisiejszej publikacji ‘Faktu’ dostaje dużo zapytań w sprawie Weroniki Rosati. Rzeczywiście rozstanie jest prawdą. Dla niej to szczególnie bolesne, ponieważ jest mamą malutkiej córeczki i jak każda mama marzyła o tym by zapewnić swojemu dziecku pełną rodzinę. Chce się teraz skupić wyłącznie na szczęśliwych chwilach z Eli. Na pewno zaś to czego Weronika Rosati chce najbardziej to dać swojej córce maksymalnie dużo spokoju. I nie chce by w przyszłości Elizabeth czytała o rozstaniu swoich rodziców. Sprawy rodzinne chcą zachować wyłącznie dla siebie. Bardzo proszę wszystkich o uszanowanie tej prośby" – przekazała managerka.
Zapowiedź końca
Pierwsze oznaki tego, że w związku pary nie dzieje się najlepiej, można było wywnioskować z wywiadu, którego Weronika Rosati udzieliła magazynowi "VIVA!". Gwiazda podkreślała bowiem, że jest niezależna i że obowiązki związane z wychowywaniem córki wykonuje głównie samotnie.
"To nie jest łatwe [opieka nad córką przez Śmigielskiego – przyp. red.] z uwagi na jego wymagającą pracę i inne zobowiązania. Bardzo pomaga mi mama. Jest ze mną na planie i zajmuje się Elą, gdy ja nie mogę. Jestem je za to ogromnie wdzięczna. Wspiera mnie psychicznie. Zawodów nie poradziłabym sobie bez niej" – przyznała Rosati.
Według informatora "Flesza" jednym z powodów, przez które sypała się relacja aktorki i ortopedy, była wyrazistość charakterów. "Po pierwszych miesiącach zauroczenia okazało się, że oboje mają mocne, wyraziste charaktery. Kilka razy doszło między nimi do kłótni. Czasem rozstawali się, ale zawsze potem do siebie wracali" – miała powiedzieć gazecie koleżanka aktorki. Informator dodał też, że wspólne dziecko miało dać parze nadzieję na stworzenie prawdziwej rodziny. W planach było między innymi kupno mieszkania, do którego ostatecznie nie doszło.
Weronika Rosati i Robert Śmigielski
Weronika Rosati i Robert Śmigielski byli parą przez dwa lata. Poznali się w momencie, gdy aktorka jeszcze spotykała się z Piotrem Adamczykiem. Aktor leczył wówczas u ortopedy kontuzjowaną podczas treningów do triathlonu nogę. Rosati zdecydowała też skorzystać z jego rad po skomplikowanym złamaniu nogi, do którego doszło w wyniku wypadku samochodowego. Wówczas aktorka była singielką i prędko zauroczyła się w Śmigielskim. Para zbliżyła się do siebie. Niedługo potem pojawiły się słuchy, że para się zaręczyła, a wieść o ciąży tylko upewniła wszystkich, że niemająca szczęścia w miłości Weronika w końcu odnalazła tego jedynego. W grudniu 2017 roku Rosati urodziła Śmigielskiemu córkę Elizabeth. Pod koniec czerwca 2017 roku w mediach pojawiła się informacja o rozstaniu pary. Opiekę nad córką sprawuje Weronika Rosati.