— Shuhada’ Davitt (@MagdaDavitt77) October 20, 2018
Sinead O’Connor od lat zaskakuje wszystkim – zaczynając od fanów, a kończąc na mediach i osobach, które nie trawią jej osoby i twórczości. W końcu irlandzka wokalistka znana jest z kontrowersyjnych posunięć, które nieraz spotkały się z ogromną krytyką. Do tego O’Connor wiedzie tak barwne życie, że czasem ciężko się połapać na jakich rewelacjach się zatrzymaliśmy. Jednak ostatnie poczynania artystki są tak zaskakujące, że trudno ich nie pominąć. Sinead O’Connor przeszła bowiem na islam. Oprócz tego zmieniła swoje imię i nazwisko, a do zdjęć pozuje w hidżabie.
Już nie Sinead
Jeszcze ponad rok temu irlandzka gwiazda przechodziła przez załamanie nerwowe, któremu towarzyszyły myśli samobójcze. Wydawało się, że Sinead O’Connor jest w naprawdę złym stanie psychicznym i przez długi czas będzie powracać do zdrowia. Okazuje się, że artystka w międzyczasie postanowiła zmienić wiarę. O’Connor przeszła na islam i przyjęła nowe imię wraz z nazwiskiem. Teraz wokalistka nazywa się Shuhada Davitt.
"Chciałabym ogłosić, że jestem dumna ze stania się muzułmanką" – napisała w jednym ze swoich wpisów na Twitterze, zaskakując wszystkich. O’Connor, a właściwie teraz Davitt, dodała, że jest to "naturalna konkluzja podróży inteligentnego teologa". "Wszystkie nauki świętych pism prowadzą do islamu, co sprawia, że wszystkie pozostałe są zbędne" – podsumowała artystka, na końcu informując, że od tej pory jej imię będzie brzmieć Shuhada.
This is to announce that I am proud to have become a Muslim. This is the natural conclusion of any intelligent theologian’s journey. All scripture study leads to Islam. Which makes all other scriptures redundant. I will be given (another) new name. It will be Shuhada’
— Shuhada’ Davitt (@MagdaDavitt77) October 19, 2018
Nawrócona wokalistka
Od tamtej pory na Twitterze wokalistki znanej jako Sinead O’Connor pojawiło się wiele wpisów nawiązujących do religii, na którą się nawróciła. Artystka zadbała też o zmianę nazwy profilu i zdjęcia głównego, które przedstawia czarną grafikę z angielskim napisem "Załóż hidżab. Po prostu to zrób" dodatkowo opatrzoną logiem firmy Nike.
Shuhada Davitt przyznała też, że sama nosi muzułmańskie nakrycie głowy. Pierwszy hidżab miała podarować jej przyjaciółka Elaine. "Miała ciarki na całym ciele, gdy założyłam go" – napisała Irlandka, która tym razem postanowiła nie podzielić się zdjęciem w chuście. Tłumaczyła to tym, że jest "brzydką, starą babą", zapewniając przy okazji, że przynajmniej "bardzo szczęśliwą, starą babą". Niebawem jednak fani i zainteresowani artystką internauci mogli zobaczyć dawną O’Connor w hidżabie.
My best friend, Elaine just gave me my 1st Hijab and she got chills all over her body when I put it on. Not gonna post a photo because is intensely personal. And I’m an ugly old hag. But I’m a very, very, very happy old hag.
— Shuhada’ Davitt (@MagdaDavitt77) October 20, 2018
Happy pic.twitter.com/VkJsj2IFAi
— Shuhada’ Davitt (@MagdaDavitt77) October 23, 2018
Na tym nie koniec religijnych rewelacji wokół osoby kontrowersyjnej gwiazdy. Shuhada opublikowała w sieci nagranie, w którym wyśpiewuje azan – wezwanie wyznawców Allaha do modlitwy. Wokalistka podeszła do kwestii wiary bardzo poważnie, bowiem azan, czy też adhan, to jeden z obowiązków każdego muzułmanina.
I keep getting the Arabic words wrong!! I’m so sorry!! I’ll get them right eventually. In sha Allah https://t.co/DVzkDcjuJU
— Shuhada’ Davitt (@MagdaDavitt77) October 25, 2018
Kontrowersyjna gwiazda
To nie pierwszy raz, gdy Sinead O’Connor zaskoczyła cały świat. W 1992 roku artystka wywołała prawdziwą burzę, drąc zdjęcie Jana Pawła II podczas programu Saturday Night Live. Wokalistka chciała w ten sposób zaprotestować przeciw tuszowaniu przez Watykan spraw molestowania dzieci przez księży w Irlandii. Jej zachowanie spotkało się z oburzeniem. Setki osób bojkotowały jej twórczość. Co prawda po latach przeprosiła papieża, ale zapewniła, że niczego nie żałuje.
To był dopiero początek jej krytycznych wypowiedzi na temat Kościoła katolickiego, dlatego w momencie gdy w 1999 roku została ordynowana na duchownego Irlandzkiego Ortodoksyjnego Kościoła Katolickiego i Apostolskiego, cały świat po raz kolejny był zadziwiony poczynaniami O’Connor. Zwłaszcza że Sinead przyjęła imię Matka Bernadetta Maria i już w koloratce księdza kontynuowała krytykę Kościoła. Gwiazda ostatecznie odwróciła się od Kościoła katolickiego w 2010 roku.
Problemy O’Connor
Od lat wiadomo, że kontrowersyjna wokalistka zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową, a w ostatnich latach wydawało się, że jej stan coraz bardziej się pogarsza. Zły stan Sinead O’Connor miały dodatkowo pogłębiać problemy rodzinne.
"Choroba psychiczna, trochę jak narkotyki, nie zwraca uwagi na to, kim jesteś. Ludzie, którzy powinni cię kochać, nagle są traktowani przez ciebie jak największe g***no. To jak polowanie na czarownice. Jeśli to zależałoby tylko ode mnie, już dawno bym odeszła, prosto do mamy. Od dwóch lat chodzę po świecie i to kara za bycie chorą, denerwując się, że nikt się mną nie interesuje" – mówiła w opublikowanym jakiś czas temu nagraniu.
W ubiegłym roku wyznała, że jej życie nie było proste już od samego dzieciństwa. Matka miała zgotować jej koszmar. "Prowadziła swoją komnatę tortur. Nasze życie wyglądało jak komnata tortur. Była typem człowieka, który uśmiecha się i cieszy, gdy rani drugą osobę" – mówiła w programie dr. Phila. Dodała, że rodzicielka znęcała się nad nią psychicznie, każąc jej między innymi powtarzać, że jest nikim.