Prosty nawyk, który może uratować Ci życie
Kampania społeczna "Close before you doze" ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa w zakresie przeciwpożarowym. Chodzi o prosty nawyk, który może uratować nam życie - zamykanie drzwi we wszystkich pomieszczeniach przed snem może uratować nam życie.
„Nasza kampania skupia się na prostych akcjach i łatwych zmianach nawyków, które mogą pomóc w krytycznych sytuacjach, opóźniając rozprzestrzenianie się ognia. To nie wymaga dużego wysiłku, wychodzenia z domu ani też dodatkowego kupowania czegokolwiek”.
- tłumaczy przedstawiciel amerykańskiej organizacji, zajmującej się bezpieczeństwem przeciwpożarowym - Stephen Kerberz.
10 lat testów i obserwacji
10 lat testów i obserwacji potwierdza, że zamykanie drzwi może uchronić nas i nasze rodziny przed śmiercią. W przypadku gdy w domu wybuchnie pożar, przez zamknięte pomieszczenia rozprzestrzenia się wolniej. Ponadto wszelkie toksyczne substancje, które uwalniają się w czasie spalania przenikają do kolejnych pokojów w znacznie dłuższym czasie.
Dodatkowo, pozamykane drzwi sprawiają, że w pomieszczeniu, w którym wybuchnie pożar nie ma tak swobodnego dopływu tlenu, który jest warunkiem niezbędnym do podtrzymania procesu spalania. To dodatkowe sekundy na reakcję czy ucieczkę w sytuacji zagrożenia życia.
Kerberz dodaje, że nadal w społeczeństwie powszechna jest błędna opinia o tym, że otwarte drzwi czy okna zwiększają nasze bezpieczeństwo w chwili wybuchu pożaru:
„Tak, wypuszczasz dym na zewnątrz, ale za to wpuszczasz do środka powietrze. I to jest właśnie problem. Przy zamkniętych drzwiach i oknach ogień nie będzie miał tlenu, potrzebnego do procesu spalania. Przez to nie będzie się tak szybko rozprzestrzeniał, dając tym samym ludziom więcej czasu na opuszczenie miejsca pożaru”.