"M jak miłość" przechodzi obecnie wielkie zmiany. Związane one są z przetasowaniami w obsadzie serialu. Coraz to kolejni aktorzy z pierwotnej ekipy produkcji decyduje się zakończyć współpracę, mimo że czeka nas parę wielkich powrotów dawnych postaci. Z samego rodu Mostowiaków pozostało już niewiele bohaterów, fabuła coraz bardziej skupia się na historiach pobocznych bohaterów. Najprawdopodobniej dlatego najbardziej emocjonującym wątkiem jest historia Marcina Chodakowskiego i Izy Lewińskiej czy będącej wdową po Tomku Joasi. Fakt, że historia Mostowiaków spychana jest na drugi plan, potwierdzają kolejne angaże. W "M jak miłość" pojawia się coraz więcej nowych twarzy, które mogą okazać się początkiem rozwinięcia kolejnych wątków. Taką z pewnością może okazać się Anna Milewska – serialowa Julia ze "Złotopolskich". Aktorka, która od dawna jest już na emeryturze, postanowiła zasilić obsadę "Emki".
Julia będzie Olgą
W serialu "M jak miłość" pojawi się Anna Milewska. Aktorka, którą widzowie serialu znają ze "Złotopolskich", wcieli się w postać starszej pani – Olgi. Jak twierdzi Świat Seriali, Milewska zadebiutuje w nowej roli w 1402. odcinku. Emerytka Olga zjawi się w gabinecie Olka Chodakowskiego. Będzie chciała otrzymać od niego pomoc. Nie wiadomo jednak, jaką rolę odegra w życiu mężczyzny i na jak długo zawita w "Emce".
Rola Olgi nie będzie jednak pierwszą, jaką Anna Milewska odegrała na potrzeby "M jak miłość". Aktorkę mogliśmy zobaczyć w 986. odcinku serialu, gdy wcieliła się w epizodyczną rolę starszej pani Jadwigi.
Anna Milewska
Anna Milewska jest jedną z najwybitniejszych polskich aktorek, a także poetką i miłośniczką świerszczy. Urodziła się 21 litego 1931 roku w Warszawie, a na deskach teatru debiutowała w 1959 roku. Na koncie ma wiele ról w filmach i serialach. Od 1963 roku związana była polskim himalaistą Andrzejem Zawadą. Razem z nim hodowała w swoim domu świerszcze. Jak wyznała w jednym z wywiadów wyznała, że w pewnym momencie było ich nawet trzysta. "Pierwszego wiele, wiele lat temu przyniósł do domu Andrzej..." – wspominała, dodając, że mąż uwielbiał robić jej nietypowe prezenty. Jednak w 2000 roku Zawada zmarł, a aktorka wciąż nie może się pogodzić z jego śmiercią. Jednak już w przyszłym roku 87-letnia będzie obchodzić 60-lecie pracy artystycznej. Będą więc powody do radości.
