Jemioła kojarzy nam się ze Świętami i przede wszystkim z całowaniem, ale posiada też niezwykłe właściwości. Pomimo zimy i mrozów pozostaje zielona i nie traci swych właściwości. To już wiemy. Nie każdy jednak wie, że zwyczaj całowania się pod nią znany był już Celtom i ludom nordyckim.
Co łączy tę "świąteczną" roślinę z miłością? Opowiada o tym bardzo stara legenda:
Młody bóg Balder, syn Odyna i Frigg, był uwielbiany na ziemi, ale zaczął mieć tragiczne przeczucia na temat swojej zbliżającej się śmierci. Matka poprosiła wszystkie stworzenia na ziemi o to, aby przysięgły go nie skrzywdzić. Loki, jeden z bogów, nie był jednak aż tak łaskawy dla Baldera. Wykradł jego matce tajemnicę: jemioła jako jedyna nie podlegała przysiędze. To właśnie gałązka jemioły, która stworzyła strzałę, zabiła Baldera. Matka była tak zrozpaczona, że jej łzy zamieniły się w białe jagody, symbolizujące jej miłość do syna.