Oliwa z oliwek jest jednym z produktów, które coraz częściej stosowane są w polskich domach. Świetnie sprawdza się przy marynatach i sosach. Idealnie nadaje się do smażenia w wysokich temperaturach. Ma też swoje kosmetyczne zastosowania. Jednak jak wybrać dobrej jakości tłuszcz? Okazuje się, że lepiej nie oszczędzać na tym produkcie. Jak ostrzega włoska organizacja zrzeszająca producentów oliwy Italia Olivicola, najtańsze butelki zawierają tłuszcz niepochodzący z pierwszego tłoczenia lub poddany manipulacjom chemicznym.
Inwazja
"Jeśli chcemy promować produkcję oliwy extra virgin, czyli z pierwszego tłoczenia, należy oczyścić półki sklepowe w związku z inwazją taniego produktu" – tak brzmi manifest włoskiej organizacji zrzeszającej producentów oliwy Italia Olivicola. To właśnie ona postanowiła ostrzegać konsumentów przed słabej jakości oliwą. Ta najczęściej mimo zapewnień na etykiecie, nie pochodzi z pierwszego tłoczenia, a także często poddana jest manipulacjom chemicznym.
Pod względem oliwy z oliwek Włosi przeżywają prawdziwy kryzys. Z powodu niekorzystnej dla gajów oliwnych pogody oraz bakterii niszczącej drzewka na południu Włoch, spadła krajowa produkcja tłuszczu. To sprawiło, że pojawiło się miejsce dla importowanych produktów, które najczęściej są nie tylko tańsze, ale również niższej jakości.
Niepewna oliwa
Jak zatem odróżnić złą oliwę od dobrej? Według organizacji Italia Olivicola, każda oliwa sprzedawana w sklepie poniżej ceny czterech euro, czyli około 17 złotych, za butelkę, powinna wzbudzić w nas podejrzenie. Jeśli butelka kosztuje jeden euro (około 5 złotych), to pewnym jest, że nie zawiera wysokiej jakości oliwy. Najczęściej jest to pozbawiony zapachu olej, który ma ją imitować. Stojące na sklepowych półkach oliwy, których cena nie przekracza 4 euro, nie pochodzą z pierwszego tłoczenia, a często nawet przechodzą przez chemiczne manipulacje.
Oliwę wysokiej jakości charakteryzuje dość wysoka cena. Kupując butelkę wycenioną na 10 euro, czyli około 43 złotych, możemy być pewni, że rzeczywiście wybieramy oliwę z pierwszego tłoczenia. W przypadku produktów z najwyższej półki nie powinna dziwić cena sięgająca nawet kilkunastu euro.