Symulator Boeing 787
Każdy, kto chciał przez chwilę poczuć się pilotem samolotu Boeing 787 Dreamliner, mógł w środę usiąść za sterami tej maszyny w symulatorze Boeinga. Taka atrakcja stała na Lotnisku Chopina w Warszawie.
Do Warszawy przyleciał symulator Boeinga 787 Dreamliner. Nie jest to symulator szkoleniowy, czyli taki, na którym można zdobywać lub przedłużać uprawnienia pilota, ale taki - jak twierdzą piloci LOT - najbardziej realistycznym jeśli chodzi o jego wyposażenie. Umieszczone w nim zostały oryginalne fotele z dreamlinera oraz przepustnica, czyli urządzenie służące do regulowania ciągów silników. Ponadto jest w nim wyświetlacz, który pokazuje sztuczny horyzont, parametry silnika oraz trasę przelotu maszyny. Każdy, kto usiądzie za sterami w symulatorze, może przez chwilę poczuć, że pilotuje dreamlinera - powiedział rzecznik PLL LOT Adrian Kubicki.
Jak dodał, symulator jest wyposażony w pełni funkcjonalny autopilot, w którym można ustawić kierunek lotu, prędkość, czy wysokość na jakiej ma lecieć samolot.
Nie co dzień się zdarza, żeby realistycznie doświadczyć pilotowania dreamlinera oraz poznać tajniki pracy pilotów. Każdy kto będzie chciał to poczuć, może w środę przyjść do hotelu Renaissance, znajdującego się przy Lotnisku Chopina i usiąść w symulatorze, który tego dnia będzie dla wszystkich dostępny. Zapraszamy chętnych, którzy chcieliby spróbować swoich sił za sterami dreamlinera - powiedział Kubicki.
Zabawa w pilota
Michał Adamski w programie RMF FM "Wszystko w temacie" połączył się z naszym reporterem, Michałem Dobrołowiczem, który był na Lotnisku Chopina w Warszawie. Dobrołowicz zapytał pilota Polskich Linii Lotniczych Lot, Stanisława Malinowskiego o to, co jest najważniejsze dla pilota i jak my możemy się w niego zabawić.
Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo całego lotu, czyli zaprogramowanie całego systemu komputerowego samolotu, tak aby to wszystko przebiegało przez żadnych błędów i zakłóceń. Z punktu widzenia osoby, która pierwszy raz siada w symulatorze, myślę, że sam lot manualny i pewnego rodzaju zabawa - zobaczenie w jaki sposób ten samolot reaguje na stery i odnalezienie się w przestrzeni, żeby trafić w lotnisku - powiedział Malinowski.
Dobrołowicz był ciekawy budowy maszyny. Zapytał, który przycisk w kokpicie jest najważniejszy.
Najważniejszy przycisk to ten, który nigdy nie powinien się zapalić, czyli master warning. Czerwony, który spowoduje, że musimy bardzo szybko skupić uwagę i wykonać procedury awaryjne. (...) On oznacza to, że któryś z systemów jest zagrożony - odpowiedział pilot.
"Wszystko w temacie" w RMF FM - od poniedziałku do piątku od 23.00!
