Wszystkiemu winna rola?
„Ślad” pojawił się w telewizji Polsat w połowie września. Serial przedstawia pracę zespołu Centralnego Wydziału Śledczego, którego jednym z członków jest właśnie nadkomisarz Rafał Walczak. Eksperci na co dzień mierzą się z tajemnicami historiami i nagłymi zwrotami akcji. O tym, że równie emocjonująco, co niebezpiecznie może być również w życiu prywatnym, przekonał się sam Mariusz Jakus, wcielający się w rolę policjanta. W wywiadzie dla dwutygodnika telewizyjnego: „Tele Świat” przyznał, że został kiedyś brutalnie napadnięty:
„Wbrew wizerunkowi jestem spokojnym człowiekiem. Może dlatego, że w pracy sobie odbijam, kiedy przychodzę do domu, to już mi się nic nie chce i raczej wolę spokój. Ale mnie się przydarzyła niemiła sytuacja. Po tym, jak zagrałem w <<Samowolce>>, w knajpie dwóch podpitych panów chciało się sprawdzić z filmowym <<Tygrysem>>. To wcale nie była drobna sprzeczka, bo wylądowałem po niej w szpitalu, miałem uszkodzoną przegrodę nosową (…)”
– wyznał aktor. We wspomnianym filmie Jakus wcielał się w postać Jana Jabłońskiego – „Tygrysa” – byłego kryminalisty, który słynie z bezwzględności i sadyzmu. W jednostce wojskowej, w której przebywa, czuje się wyjątkowo bezkarnie, co jeszcze bardziej utwierdza go w przekonaniu, że może sobie pozwolić na wiele.
Kolejne wcielenie
W najnowszej polsatowskiej produkcji z kolei postać grana przez Jakusa, jako zastępca szefowej CWŚ – Renaty Różańskiej – dosyć często nie zgadza się z jej metodami. Razem jednak udaje im się stworzyć zgrany duet, który – z pomocą sztabu ekspertów – dąży do rozwikłania zagadek brutalnych morderstw. W dzisiejszych odcinkach będą musieli zmierzyć się m.in. ze sprawą tajemniczego pochówku czterech kobiet w jednym z wrocławskich garaży. W kolejnej odsłonie staną również przed koniecznością wyjaśnienia podwójnego zabójstwa – ofiary zginęły od uderzenia w tył głowy. Dokąd doprowadzi ich tytułowy „ślad”? Odpowiedź na to pytanie już dziś w telewizji Polsat punktualnie o godz. 20:05 i 21:05.