Wieściom o powrocie Dominiki Ostałowskiej do "M jak miłość" towarzyszyły różne pogłoski. Swego czasu mówiło się, że aktorka pojawi się jedynie w paru odcinkach jako "tło do rodzinnego wydarzenia". Sama Ostałowska miała opowiedzieć "Faktowi" o dramatycznej sytuacji, do jakiej doprowadziła produkcja. Ostatecznie pogłoski zostały zdementowane, a wątek Budzyńskiej opisany jako mroczny. Teraz w końcu wiadomo, w którym odcinku na naszych telewizorach znów pojawi się Marta!
Wielki powrót
Wszyscy doskonale pamiętają Martę Budzyńską. Kobieta tworzyła szczęśliwy związek z prawnikiem Andrzejem. Niestety, sielanka małżeńska dobiegła końca i doszło do rozwodu, po którym Marta wyjechała za synem za granicę. W tym czasie prawnik znalazł pocieszenie w ramionach Magdy. Teraz małżonkowie znów się spotkają.
Postać Dominiki Ostałowskiej pojawi się na ekranach telewizorów w 1400. odcinku "M jak miłość". Budzyńska przyjedzie na ślub siostry. Wówczas okaże się, że w jej życiu nie działo się najlepiej. Powodem będzie jej syn, który będzie miał poważne zawirowania, zmuszające Martę do kursowania między Polską a Berlinem.
"Przez jakiś czas będzie kursować między Polską a Berlinem, co ma związek z poważnymi zawirowaniami związanymi z Łukaszem. To będzie mroczna tajemnica, która powinna zainteresować miłośników serialu. Jednocześnie rozwinie się wątek związany z życiem uczuciowym Marty" – powiedziała Ostałowska w jednym z wywiadów.
Mroczny wątek
Powrót Budzyńskiej do fabuły serialu wiązać się będzie przede wszystkim z wątkiem jej syna. To właśnie wokół niego zostanie opowiedziana historia. Ostatecznie Marta wróci do Polski po doznaniu miłosnego zawodu.
"Marta przyjedzie do Polski po kolejnym zawodzie miłosnym, który przeżyje w Berlinie, gdzie obecnie mieszka wraz ze swoim synem. Najpierw będzie to krótka wizyta związana z udziałem w ważnej uroczystości rodzinnej w Grabinie, by wkrótce potem prawniczka wróciła do kraju już na stałe" – zdradziła Karolina Baranowska z produkcji. Budzyńska wyjechała za granicę, by być bliżej syna, który wyemigrował do Kolumbii. Najwyraźniej los zaprowadził w końcu Martę i Łukasza do Berlina, a stamtąd z powrotem do Polski.
Nieoczekiwana pomoc
Podczas jednego z przyjazdów bohaterki Ostałowskiej do Warszawy dojdzie do spotkania z byłym mężem. Mimo że para nie żywi wobec siebie uczuć, prędko okaże się, że Marta wciąż może liczyć na pomocną dłoń Andrzeja. Będzie tez mogła liczyć na wsparcie Magdy.
"Mojej bohaterce najbardziej pomogą, co może być zaskoczeniem dla widzów, jej były mąż Andrzej i jego obecna partnerka Magda. Z jednej strony to zaskakujące, z drugiej czasami otrzymujemy wsparcie od osób, od których najmniej się tego spodziewamy. Takie sytuacje są zawsze inspirujące i dają do myślenia" – przyznała aktorka w jednym z wywiadów.
Powrót na chwilę?
Jakiś czas temu chodziły słuchy, że produkcja "M jak miłość" w mało elegancki sposób obeszła się z Dominiką Ostałowską, która przez lata wcielała się w Martę Budzyńską. Głośny powrót serialowej żony prawnika został przez wszystkich odebrany jako wznowienie wątku Marty. Wierzyła w to nie tylko Ostałowska, ale też fani. Wielki powrót miał się okazać tylko parodniową pracą na planie zdjęciowym. W końcu telefon od producentów miał przestać dzwonić.
"Miałam tylko kilka dni zdjęciowych. Nie wiem, co dalej z Martą. Pewnie nic. Aktor dowiaduje się o takich sprawach ostatni" – wyznała aktorka w rozmowie z "Faktem". Nieoficjalnie tabloid dowiedział się, że Ostałowska nie została zaproszona na nagrywanie nowej czołówki serialu. Aktorka zdecydowała wówczas zapytać, co dalej z jej przyszłością w "M jak miłość". W odpowiedzi miała usłyszeć, że "nie ma szans na stałe miejsce w obsadzie". Według informatora tabloidu, aktorka została ściągnięta na plan zdjęciowy, by posłużyć jako tło do rodzinnego wydarzenia.