Winna choroba
Kilka lat temu młodą dziewczynę – Larę Kitchen –spotkała ogromna tragedia: 14-latka zachorowała na łysienie plackowate i z tego powodu straciła wszystkie włosy, brwi i rzęsy. Trudno sobie wyobrazić, co musiała przeżywać nastolatka, która niemal od razu traci wszystko to, co jest tak ważne dla dorastającej kobiety. Następnie pojawiły się także objawy anoreksji, przez co Lara jeszcze bardziej zamknęła się w sobie: zaczęła cierpieć na zaburzenia lękowe i depresję. Trzy lata temu postanowiła, że chce zakończyć swoje życie. Próbę samobójczą podejmowała kilkakrotnie: pewnego razu – po przedawkowaniu leków na receptę – trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej, a lekarze przez długi czas utrzymywali ją w śpiączce. Na szczęście ta historia ma swój happy end: Larze udało się pokonać depresję i dziś – jako szczęśliwa 22-latka – pragnie pomagać innym w walce z chorobą.
Ostatnio na swoim profilu na Instagramie Lara, która została modelką, podzieliła się zdjęciem z sali operacyjnej z czasów, gdy dziewczyna była w śpiączce. Zamieściła także długi wpis opisujący jej emocje: „Mam zamiar podzielić się czymś bardzo osobistym. To zdjęcie zrobiono 2 lub 3 lata temu, gdy byłam na OIOMie w śpiączce, pod respiratorem, który za mnie oddychał, podczas gdy moje ciało próbowało wyleczyć się z próby zakończenia własnego życia. W ciągu 2 tygodni poprzedzających to [zdjęcie], próbowałam popełnić samobójstwo 2 razy, bez powodzenia. Nie widziałam sensu mojego życia, nie chciałam już żyć. Po wyjściu ze śpiączki zostałam przeniesiona na oddział intensywnej opieki, ponieważ wciąż byłam bardzo chora i słaba. W tym czasie miałam pielęgniarkę 1: 1 i chociaż wtedy nie widziałam ani nie chciałam wierzyć w cokolwiek, co mówiła, powiedziała mi, jak bardzo Bóg chciał, abym została na tej ziemi, że zatrzymał mnie tutaj z jakiegoś powodu. Była moją pierwszą pomocą po przebudzeniu, wierzyła, że zasługuję na życie, pomogła mi nabrać sił, by znów chodzić. Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że ona wierzyła, że muszę żyć, by wyjść za mąż, mieć dzieci. – pisze Lara, a następnie dodaje: „Spoglądam na to i myślę, gdyby ta dziewczyna ze zdjęcia znała mnie teraz nie chciałaby umrzeć, moja rodzina mnie kocha, a to by ich złamało, gdybym im to zrobiła. To tylko część historii, ale staram się zrozumieć, jak ważne jest nasze życie.
Ważny przekaz
W swoim wpisie modelka zwróciła się do wszystkich tych, którzy walczą z depresją. Poprosiła, aby nie zapominali, że obok nich jest wiele osób, dla których warto żyć: „Tak bardzo zasługujesz na to żeby żyć. Ludzie cię kochają i wierzą w ciebie. Jesteś niesamowicie silny. Mów, chcę to podkreślić wystarczająco mocno, że ktoś zawsze będzie słuchał, jeśli przemówisz. Na swoim przykładzie, żałuję, że nic nie powiedziałam, zanim skończyłam w tym miejscu. Łamiąc serca mojej rodzinie. Jestem 100% silniejsza, dzięki wszystkiemu, przez co przeszłam. Ale PROSZĘ, nie pozwólcie sobie dotrzeć do miejsca, w którym się znajdowałam, szukajcie pomocy, zasługujecie na pomoc, to jest ok, żeby o nią prosić! Jest teraz tak wiele linii pomocy, nie bój się dzwonić i powiedzieć, że potrzebujesz pomocy. Twoje życie jest tego warte.” – zakończyła. W komentarzach pod postem szybko pojawiło wiele ciepłych słów, w których obserwujący dziękowali za ten wpis: „Dziękuję Ci za te słowa, jesteś niezwykle dzielna, dzieląc się swoją historią”, „Jesteś wyjątkową osobą”, „To niesamowite, ile przeszłaś; mam nadzieję, że staniesz się inspiracją dla wielu!” – przyznawali internauci. Obecnie Lara Kitchen zajmuje się karierą w modelingu. Na swoim profilu na Instagramie chętnie dzieli się swoimi zdjęciami; także tymi, na których modelka występuje bez peruki. Trzeba przyznać, że Kitchen na każdym z nich wygląda świetnie. O pięknie jej duszy świadczy również jej ostatni wpis – Tak trzymać, Laro!