Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

02:40
Igo Wiatr
02:43
Jermaine Jackson / Pia Zadora When The Rain Begins To Fall
02:52
Margaret / The Voice Of Poland 2015 Finalists Coraz bliżej święta

Kora z wnukiem na wspólnym zdjęciu. Synowa podzieliła się poruszającym wpisem

Od śmierci Kory minął już miesiąc. Jej odejście było sporym ciosem dla rodziny i fanów. Najbliżsi wciąż nie mogą się pogodzić ze stratą. Wyraźnie pokazuje to wpis synowej Olgi Sipowicz, Katarzyny Zielonki. Kobieta podzieliła się na Instagramie zdjęciem Kory z jej wnukiem. Fotografia została opatrzona poruszającym i wymownym podpisem.

To już miesiąc, odkąd Polską wstrząsnęła śmierć o wokalistce Maanamu. To był cios nie tylko dla rodziny, którą artystka ceniła najbardziej, ale też dla kochających ją fanów. Kora pozostawiła po sobie pustkę, którą mocno odczuwa jej synowa, Katarzyna Zielonka. Żona jednego z synów Olgi Sipowicz, podzieliła się zdjęciem z wymownym podpisem, zdradzającym, że mimo upływu czasu, strata jest wciąż bolesna.

Tęsknota synowej

Katarzyna Zielonka, która jest partnerką młodszego syna Kory, bardzo tęskni za Korą. Kobieta podzieliła się zdjęciem artystki z jej wnukiem, a swoim synem Leonem. Fotografia, jak zdradzają hashtagi, pochodzi sprzed 3 lat. Wokalistka uśmiecha się i przytula ukochanego wnuka.

"To już miesiąc... tęsknimy" – napisała Katarzyna nie dowierzając, że już tyle czasu upłynęło od śmierci teściowej. Kobieta nie musiała długo czekać, by pod fotografią opublikowaną na Instagramie posypały się komentarze równie zasmuconych fanów artystki.

"Jechałam dziś tramwajem... na czerwonym stanął... ktoś w aucie na full Maanam puścił... pomyślałam... dobry gust ma... miło się zrobiło... I smutno jednocześnie...", "Zawsze czułam, że ktoś, kto napisał tyle pięknych słów, musi być pięknym człowiekiem. Bardzo brak...", "Ostatnio czekając na męża w samochodzie słuchałam krakowskiego... tak mnie chwyciło, bo dopiero do mnie dotarło, że jej już nie ma... same popłynęły łzy, mąż wrócił i nie wiedział,  co się dzieje... powiedziałam tylko "Kora nie żyje..." tylko pokiwał głową... nawet jak to piszę, to mam zacisk gardła", "Kochałam, kocham i kochać będę.... Tęsknię za Nią bardzo... Zdecydowanie za wcześnie...", "Ogromna strata i ból", "Piękna! Wspaniała! Jedyna w swoim rodzaju, mi też będzie brakować Kory, razem z mamą ją uwielbiałyśmy. Moim marzeniem było kupić chociaż jedną Madonnę, którą tak pięknie malowała. Poznałam kiedyś Korę na Krupówkach w Zakopanem, oczarowała mnie wtedy i trwa to do dziś... tak strasznie pusto teraz i smutno..." – pisali poruszeni fani.

Kora nie żyje

"Z ogromnym żalem i rozpaczą informujemy, że dziś o 5.30 na swoim ukochanym Roztoczu w otoczeniu najbliższych osób, ukochanych zwierząt i wspaniałej przyrody zmarła Kora" – poinformowano 28 lipca 2018 roku. Kora, czyli Olga Sipowicz, zmarła tego dnia w wieku 67 lat po długiej walce z chorobą nowotworową. O jej śmierci powiadomił Kamil Sipowicz. Artystka została pożegnana 8 sierpnia 2018 roku o godzinie 11.00 w Domu Przedpogrzebowym na Cmentarzu Wojskowym przy ul. Powązkowskiej 43/45 w Warszawie.

"Ostatni miesiąc był bardzo trudny. Na końcowej drodze towarzyszyła jej rodzina, przyjaciele i wiele oddanych osób. W tę długą walkę zaangażowanych było wiele najlepszych szpitali, lekarzy, pielęgniarek i opiekunów, za co im z całego serca dziękujemy. Kora dawała ludziom miłość i otoczona była miłością. Zawsze będziemy ją kochać" – można było przeczytać w komunikacie. 

"Wielka artystka, piosenkarka, poetka, malarka. Wyjątkowa kobieta, żona, matka, siostra, babcia, przyjaciółka. Ikona wolności. Zawsze bezkompromisowa w dążeniu do prawdy. Zaangażowana w ruch hipisowski, w działalność pierwszej Solidarności, w budowę demokracji i ruchy kobiece" – tak o Korze w ostatnim pożegnaniu pisali jej bliscy – "Kora tworzyła pewną epokę, która wraz z jej odejściem kończy się".

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane