Po słabym występie reprezentacji Polski podczas mundialu nikt nie wierzył już, że Robert Lewandowski dostanie szansę od Realu Madryt w postaci wykupienia od Bayernu Monachium. Niemieckie media wręcz szydziły z napastnika, pisząc, że Lewy powinien się cieszyć, że obecny klub wciąż chce z nim współpracować. Temat transferu jednak zdążył już ucichnąć i większość uznała tę sprawę za przesądzoną. Jak jest rzeczywiście? Tego możemy się dowiedzieć od samego trenera Bayernu, Niko Kovacza. W wywiadzie dla telewizji Sky Sports News wypowiedział się bowiem na temat Lewandowskiego.
Kovac o Lewym
Jeszcze wczoraj hiszpańska gazeta "Marca" sugerowała, że polski napastnik znajdzie swoje miejsce wśród Królewskich. W końcu Ronaldo zwolnił miejsce przechodząc do Juventusu Turyn. Nieco innymi informacjami podzielił się Niko Kovac, który odpowiedzialny jest za trenowanie zawodników bawarskiego klubu. Chorwat zapowiedział, że Bayern Monachium nie zamierza pozbyć się dobrego zawodnika.
"W tym temacie nie ma nic nowego. Robert nie opuści klubu i jest to jasne. Mamy w swoich szeregach najlepszego napastnika świata i nie zamierzamy się go pozbywać. To świetny piłkarz, który w Bundeslidze wiele już osiągnął, a w nadchodzącym sezonie z pewnością znowu strzeli sporo goli" – powiedział jasno Kovac w ekskluzywnej rozmowie ze telewizją Sky Sports News
Z pewnością kategoryczna wypowiedź trenera nie spodoba się Lewemu, który ponoć po powrocie z amerykańskiego zgrupowania zespołu zamierzał porozmawiać z Kovaczem na temat transferu. Zwłaszcza że trener Bawarczyków przyznał, że wie o "flirtach" Lewandowskiego z innymi klubami w sprawie transferu. Podkreślił też, że choć nie ma pojęcia, do kiedy Roberta obowiązuje kontrakt, to pewny jest tego, że piłkarz zostanie w Bayernie Monachium.
"Zdajemy sobie sprawę z tego, że Robert chciałby odejść. To jednak tylko jedna strona, drugą jest to, czego my chcemy jako klub. Jesteśmy Bayernem, mamy topowego zawodnika, więc nie mamy zamiaru go oddawać" – stwierdził Kovac.
Zapowiedź transferu
Jaki czas temu polskie i zagraniczne media huczały na temat odejścia Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium. Jak donosił wówczas niemiecki dziennik "Bild", Lewy miał oficjalnie poprosić władze swojego klubu o zgodę na transfer. Prośbę w imieniu polskiego napastnika wystosował jego agent Pini Zahavi. Prosił on o wyrozumiałość menadżerów bawarskiego klubu, Uliego Hoenessa i Karla-Heinza Rummenigge.
"Obaj byliście wielkimi piłkarzami i wiecie, jak istotne są nowe wyzwania. Takich wyzwań potrzebuje Robert. Władze Bayernu o tym wiedzą. Nie chodzi nawet o konkretny klub, bo Robert to taki piłkarz, którego chcieliby wszyscy" – wyjaśniał Pini. Kontrakt, jakim związany jest Robert Lewandowski z Bayernem Monachium, obowiązuje do 2021 roku.
Możliwe opcje
Póki co jednak nie wiadomo, gdzie miałby przejść Lewandowski. Można jedynie opierać się na plotkach, które krążą już pewnego czasu. Najbardziej popularną jest ta o Realu Madryt. W końcu wtedy Lewy zastąpiłby Cristiano Ronaldo, który przeszedł do Juventusu Turyn. Mówi się o tym, że piłkarzem zainteresowały się władze Chelsea. Inną opcją jest też Paris Saint-Germain. Niedawno klub kupił Neymara, wydając na to ponad 200 milionów euro. Niedługo drużynę ma też opuścić Edinson Cavani.